Ogromne mandaty we Włoszech za postój z włączoną klimatyzacją. Meloni musi zmierzyć się z wyzwaniem pakietów klimatycznych narzucanych przez Unię Europejską
Jak informują włoskie media, nawet do 444 euro może wynieść mandat za włączoną klimatyzację w samochodzie w czasie postoju. W ostatnich dniach, w tym kraju panują temperatury powyżej 30 stopni Celsjusza. Rząd Giorgi Meloni do tej pory nie zniósł tego zakazu w kodeksie drogowym.
- Wyjeżdżając na wakację do Włoch własnym autem lub przemieszczając się po pięknych drogach Rzymu warto upewnić się z przepisami kodeksu drogowego.
- Włoskie media przypominają, że od 2007 r. istnieje zakaz korzystania z klimatyzacji w czasie postoju.
- Za złamanie tych przepisów grozi otrzymaniem mandatu nawet o wielkości 444 euro a policjanci nie uwzględnia upałów jako okoliczności łagodzącej.
- Zobacz także: Ceny gazu w Europie spadają. Norwegia dominuje, jeśli chodzi o dostawców tego paliwa
We Włoszech od 2007 r. obowiązuje przepis o zakazie włączonej klimatyzacji samochodowej w trakcie postoju. Za jego złamanie przysługuje mandat w wysokości od 223 do 444 euro. Kierowcy korzystający z klimatyzacji w czasie upałów muszą liczyć na przychylność służb porządkowych, jednakże nie należy liczyć na powszechną łaskawość policjantów.
Zgodnie z kodeksem drogowym zabronione jest pozostawianie włączonego silnika w stojącym na samochodzie lub podczas dłuższego postoju po to, by korzystać z klimatyzacji. To zaś oznacza w praktyce, że zawsze kiedy zjeżdża się na pobocze ulicy, czy drogi albo na plac czy parking, należy wyłączyć silnik, a zatem także klimatyzację.
Nie dotyczy to postoju na czerwonym świetle oraz w korku ulicznym i zatrzymania auta na chwilę, by umożliwić pasażerowi wyjście z niego lub wejście.
System ETS 2 przyjęty przez Unię Europejską
Parlament Europejski przyjął niedawno kolejne elementy radykalnego pakietu Fit for 55. Chodzi o przepisy rozszerzające unijny system handlu emisjami tzw. ETS 2 - na budynki mieszkalne i transport.
Na pakiet Fit for 55 zgodził się w grudniu 2020 roku premier Mateusz Morawiecki, a Bruksela próbuje wprowadzić swoją ideologiczną agendę w bardzo szybkim tempie, nie zważając na fakt, że przynajmniej części europejskich państw, w tym Polski, po prostu na to nie stać.
Konfederacja od samego początku alarmuje ws. Fit for 55. Wiceprezes Ruchu Narodowego Anna Bryłka poinformowała, że system certyfikacji obejmie budownictwo i transport drogowy.
ETS 2 ma objąć systemem certyfikowania budownictwo i transport drogowy. System ETS 2 jest elementem Fit for 55, czyli elementem całego Europejskiego Zielonego Ładu - poinformowała Anna Bryłka.
Źródło: gosc.pl