Aby uratować winnicę rozpalili tysiąc świec

0
0
0
Winnica Turnau
Winnica Turnau / Fot.

Szybka, ciepła wiosna. Teraz nagłe ochłodzenie i nocny mróz. Plantatorzy i rolnicy drżą o swoje uprawy. Niektórzy walczą aktywnie ze skutkami ochłodzenia.

Ciepła aura, jaka towarzyszyła nam ostatnio zdarzyła się zdecydowanie za szybko. Po niej przyszło nagłe, radykalne ochłodzenie. W niektórych rejonach kraju temperatury w nocy i rano spadły nawet do -7 stopni Celsjusza. Realnie zagrożone są tegoroczne zbiory owoców, ale nie tylko. W internecie krąży film, jak jeden z rolników łamie, niczym suchy patyk zmarzniętą łodygę rzepaku. Są jednak i tacy, którzy nie poddali się i rozpoczęli walkę o zbiory.

W Winnicy Turnau rozpalono tysiąc świec

Pracownicy największej winnicy w Polsce dwoją się i troją. Między winoroślami rozstawiają na noc specjalne świece, aby nie dopuścić do ich przemarznięcia.

Gdyby tak się stało zagrożone byłoby całe, tegoroczne winobranie – usłyszeliśmy od jednego z pracowników. - Walczymy już cztery noce. Codziennie rozstawiamy i podpalamy około tysiąca świec, których zadaniem jest ogrzanie roślin. Kluczowe jest odpalenie ich o odpowiedniej godzinie, aby były skuteczne również nad ranem, gdy temperatura jest najniższa.

W sprawie zabrał głos również prezes winnicy.

- To dla nas trudny moment. Cały czas walczymy stosując różne metody. Korzystamy nie tylko ze specjalnych świec, ale także wiatraków antyprzymrozkowych, które mają za zadanie mieszać masy powietrza. Jeszcze za wcześnie, aby oszacować poziom strat. Robimy, co możemy, żeby był jak najmniejszy – powiedział Jacek Turnau prezes zarządy Winnicy Turnau.

Na szczęście, jak zapowiadają synoptycy temperatury będą się powoli podnosiły. Koniec miesiąca przyniesie zdecydowane ocieplenie.

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo