Wspieraj wolne media

Masowe protesty w Gruzji. Gruzini walczą o wolność słowa? Doszło do ostrych starć z policją

0
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. PAP/EPA/DAVID MDZINARISHVILI

Parlament Gruzji przyjął kontrowersyjną ustawę dotyczącą przejrzystości wpływów zagranicznych. Z tego powodu na ulicę wyszło tysiące Gruzinów walczących o wolność słowa. W czasie obrad parlamentu doszło nawet do bójki między posłami.

Parlament Gruzji przyjął kontrowersyjną ustawę dotyczącą przejrzystości wpływów zagranicznych. To nie spodobało się obywatelom tego kraju, którzy tak jak w marcu zeszłego roku wyszli na ulicę zaprotestować. W ocenie przeciwników tej ustawy zagrozi ona bardzo mocno w wolność słowa oraz zagrozi akcesji Gruzji do Unii Europejskiej.

Z powodu protestów gruziński parlament odwołał sesję plenarną. W komunikacie izby przekazano, że jest to związane z uszkodzeniem budynku w trakcie protestów. W środę policja użyła armatek wodnych oraz gazu łzawiącego i pieprzowego przeciwko dziesiątkom tysięcy manifestantów. W Tbilisi protestowało około 40 tys. osób.

Tego dnia gruziński parlament przyjął ustawę w drugim czytaniu. W czasie dyskusji komisji prawnej na temat kontrowersyjnego projektu doszło do bijatyki między posłami. Trzecie czytanie planowane jest na połowę maja. Nie wiadomo jeszcze, czy odwołanie czwartkowej sesji plenarnej będzie miało wpływ na procedowanie ustawy.

W sprawie protestów w Gruzji, głos zabrała między innymi szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

Z wielkim zaniepokojeniem śledzę sytuację w Gruzji i potępiam przemoc na ulicach Tbilisi. Gruzini chcą europejskiej przyszłości dla swojego kraju. Gruzja jest na rozdrożu. Należy utrzymać kurs na drodze do Europy - napisała na portalu X Ursula von der Leyen.

Czytaj więcej: Zmiana traktatów unijnych. Były szef Komisji Europejskiej ujawnił co może zrobić Bruksela. Barroso: "Zmiana traktatu wymaga jednomyślności"

Czego dotyczy ustawa o zagranicznych agentach?

Chodzi o ustawę o przejrzystości wpływów zagranicznych, zwaną też ustawą o zagranicznych agentach. Często nazywana jest również rosyjską ustawą, gdyż przypomina rosyjskie przepisy, używane przez Kreml do zwalczania opozycji. Rządząca Gruzją trzecią kadencję partia Gruzińskie Marzenie powróciła do prac nad ustawą po zeszłorocznych masowych protestach oraz krytyce ze strony Zachodu.

Ustawa przewiduje, że organizacje otrzymujące ponad 20 proc. finansowania z zagranicy będą podlegać rejestracji i sprawozdawczości oraz trafią do specjalnego rejestru agentów obcego wpływu. Przeciwnicy ustawy mówią, że może ona zostać użyta przeciwko działaczom opozycyjnym i społeczeństwu obywatelskiemu. Przedstawiciele USA, Unii Europejskiej i ONZ wyrażają zaniepokojenie i apelują do władz Gruzji o wycofanie się z projektu. Zwracają uwagę, że stoi on w sprzeczności z europejskimi aspiracjami Gruzji i procesem eurointegracji. 14 grudnia 2023 r. Rada Europejska przyznała Gruzji status kraju kandydującego do Unii Europejskiej.

Źródło: dorzeczy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo