• Zobacz także: Ukraina organizuje szczyt pokojowy. Kijów liczy na wsparcie Pekinu. Agresor nie został zaproszony do stołu

Rządzący chinami komuniści doprowadził do niechybnej katastrofy demograficznej w Chinach. W wyniku polityki jednego dziecka, przymusowych aborcji, i wmówienia Chińczykom, że posiadanie dzieci to zło, w najbliższych latach w Chinach dojdzie do szokującego spadku populacji, drastycznego starzenia się społeczeństwa, i bankructwa kraju (nie będzie komu pracować na utrzymanie kraju). Tak jak komuniści zniszczą Chiny, tak, gdyby się udała chińska komunistyczna globalna rewolucja, komuniści z Pekinu zniszczą cały świat.

Wbrew faktom, różni prowokatorzy lub głupcy głoszący swoją rzekomą prawicowość, negują zagrożenie ze strony chińskich komunistów. Odtrutką na te pro „chińskie” (a w rzeczywistości pro komunistyczne) brednie na prawicy może być, wydana przez Zonę Zero, praca „Chińska sieć zła” autorstwa Benedicta Rogersa.

Z Wikipedii można się dowiedzieć, że autor książki Benedict Rogers „to brytyjski działacz na rzecz praw człowieka i dziennikarz mieszkający w Londynie”. W swoich artykułach i książkach „koncentruje się na Azji, zwłaszcza Birmie, Korei Północnej, Indonezji, Malediwach, Timorze Wschodnim, Pakistanie i Hongkongu. Regularnie współpracuje z The Wall Street Journal, The New York Times i The Huffington Post, a także pojawiał się w BBC, CNN, Sky, Al Jazeera i innych stacjach telewizyjnych i radiowych”.

Benedict Rogers „jest współzałożycielem i wiceprzewodniczącym komisji praw człowieka Partii Konserwatywnej oraz współzałożycielem Międzynarodowej Koalicji na rzecz Powstrzymania Zbrodni Przeciwko Ludzkości w Korei Północnej. Jest także liderem zespołu ds. Azji Wschodniej w Christian Solidarity Worldwide i założycielem Hong Kong Watch. Jest także członkiem grupy doradczej Międzyparlamentarnego Sojuszu ds. Chin (IPAC) i doradcą Światowego Kongresu Ujgurów”.

W swoim wywiadzie dla portalu „W polityce” (przeprowadzonym przez TPL) Benedict Rogers stwierdził, że „jeśli Chinom uda się zdobyć globalną dominację, będzie to świat, w którym wolność zostanie drastycznie ograniczona, demokracja podważona, rządy prawa zagrożone, a międzynarodowy porządek wywrócony do góry nogami. [...] to program reżimu Komunistycznej Partii Chin, a nie narodu chińskiego, więc kiedy mówimy w tym kontekście o „Chinach”, jest to skrót od reżimu KPCh, a nie od mieszkańców Chin, którzy sami cierpią brutalne represje z rąk dyktatury”.

W swym wywiadzie dla portalu „W polityce” Benedict Rogers zaapelował o: zerwanie współpracy gospodarczej z Chinami w dziedzinach ważnych dla bezpieczeństwa narodowego, uniezależnienie się od dostaw z Chin, zaprzestanie inwestowania w chińskie firmy korzystające z niewolniczej pracy więźniów politycznych, zwalczanie szpiegostwa i infiltracji zachodu ze strony Chin.

Zdaniem autora pracy „Chińska sieć zła” komunistyczne Chiny trzeba postrzegać „jako konkurenta i zagrożenie, a nie wiarygodnego partnera”. Zachód musi być świadomy, że chińska inicjatywa jedwabnego szlaku ma na celu realizację globalnej rewolucji komunistycznej, a nie obopólne zyski gospodarcze. W wywiadzie dla „W polityce” autor pracy „Chińska sieć zła” Benedict Rogers ukazał współpraca Rosji, Korei Północnej i Chin to nowa oś zła przeciwna wolności i demokracji.

W opublikowanej na portalu „Niezależna” rozmowie z Hanna Shen z "Gazety Polskiej Codziennie" Benedict Rogers stwierdził, że w swej książce chciał opisać kwestie: łamania praw człowieka przez komunistów chińskich, współpracy Chin z Koreą Północną, chińskiego imperializmu wobec Tajwanu, likwidacji wolności (wypowiedzi, zrzeszania się, zgromadzeń, kultu religijnego) w Hongkongu, oraz błędnego utożsamiania komunistycznego reżimu z Pekinu z narodem chińskim, który jest ofiarą tego reżimu.

W wywiadzie dla „GPC” Benedict Rogers skrytykował towarzysza Franciszka za współpracę z komunistami chińskimi. Autor pracy „Chińska sieć zła” stwierdził, że porozumienie Franciszka z Pekinem doprowadziło do tego, że „prześladowania nasiliły się. [...] żaden z katolickich biskupów i księży przetrzymywanych w więzieniach przed zawarciem porozumienia nie został zwolniony, a nawet doszło do kolejnych aresztowań biskupów. [...] Pekin kupił milczenie papieża. Franciszek nie zabiera głosu w kwestii Hongkongu. Nie mówi o prześladowaniach chrześcijan w Chinach i prawie milczy na temat ludobójstwa Ujgurów” Umowa „Watykanu z Pekinem [...] zamiast poprawić sytuację chrześcijan, to ją pogorszyła”.

Opisując wydaną przez Zonę Zero prace, Jakub Maciejewski w portalu „W polityce” stwierdził, że „w zachodnich Chinach ponad 200 obozów koncentracyjnych, w których ponad milion Ujgurów jest poddawanych eksterminacji, a świadkowie zbiegli z tamtych miejsc opowiadają o masakrach i zbiorowych gwałtach na kobietach i mężczyznach”. W komunistycznych obozach koncentracyjnych „chińscy strażnicy zabierają dziewczęta w nocy i wielokrotnie je gwałcą”.

Jakub Maciejewski, opisując prace „Chińska sieć zła”, stwierdził, że Benedict Rogers „podaje doprawdy mocno udokumentowane dowody, że obecne polityka Chin wobec Ujgurów to po zwyczajne ludobójstwo. Represje są stosowane także na chrześcijanach. […] Kościoły kontrolowane przez państwo są pod presją, by umieszczać portrety Xi Jinpinga i hasła propagandowe KPCh obok – a czasem nawet zamiast – obrazów religijnych, by śpiewać hymn partii komunistycznej na początku nabożeństw i instalować kamery monitorujące przy ołtarzach, aby można było kontrolować wiernych. […] Służby komunistyczne zdejmowały już krzyże z kościołów, burzyły gmachy świątyń, represjonowały duchownych i zawarły niejasny pakt z Watykanem w sprawie nominowania hierarchów”.