Wałęsa na marszu: Jestem człowiekiem sukcesu tysiąclecia
Były prezydent Lech Wałęsa zabrał głos podczas niedzielnego marszu zorganizowanego przez lidera Platformy Obywatelskiej, Donalda Tuska. W swoim przemówieniu Wałęsa wspominał czasy Solidarności, poruszał kontrowersje z niektórymi działaczami opozycji i odnosił się do oskarżeń o bycie agentem SB. W pewnym momencie przemówienia, gdy uczestnicy zaczęli wnosić okrzyki "idziemy", Wałęsa zakończył swoje wystąpienie.
Przemówienie Lecha Wałęsy na niedzielnym marszu PO było pełne wspomnień z czasów opozycji antykomunistycznej i działalności Solidarności. Nawiązał on także do zarzutów twierdzących, iż był agentem SB. Jego wystąpienie, pełne pychy i przerostu ego, nie zyskało zainteresowania, lecz raczej wywołało politowanie wśród tłumu.
Jak dobrze wiecie jestem człowiekiem sukcesu tysiąclecia, tak mówią niektórzy. Robotnik, elektryk, dużo dzieci, cztery profesury honorowe, ponad sto doktoratów.
Wałęsa na marszu
Jednym z tematów, które poruszył, były oskarżenia o bycie agentem SB. Wałęsa przyznał, że teoretycznie nie ma obrony przed tymi zarzutami, ale zaznaczył, że w praktyce jest to proste do udowodnienia. Zastanawiał się również nad motywacjami historyka Sławomira Cenckiewicza, który wielokrotnie atakował go w swoich książkach, uważając to za kłamstwo. Do słów Wałęsy odniósł się sam zainteresowany na twitterze.
Dziękuję! Marsz miliona i taka reklama moich książek! Cudownie https://t.co/AphwYLe94D — Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) June 4, 2023
Wałęsa nie omieszkał również odniesienia do swojego konfliktu z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Twierdził, że Kaczyński chciał go zdyskredytować, aby odebrać mu poparcie, ale z determinacją przeczekał te ataki. Wyraził nadzieję na nadejście dnia, kiedy Kaczyński zostanie odsunięty od władzy.
Ten dzień to będzie jeden wielki MEM.
pic.twitter.com/X98RQt2GDb — OstatniaProsta (@xOstatniaProsta) June 4, 2023
Historia kołem się toczy
Rzecznik rządu Piotr Müller w swoim wpisie na Twitterze porównał niedzielny marsz opozycji w Warszawie, zorganizowany przez lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, do wydarzeń sprzed 31 lat. Müller wskazał na podobieństwo do obalenia rządu Jana Olszewskiego w 1992 roku, argumentując, że zarówno wtedy, jak i teraz, Lech Wałęsa i Donald Tusk próbują obalić rząd w momencie przełomowym dla Polski.
Pewne rzeczy się nie zmieniają. 3️⃣1️⃣ lat temu, 4️⃣ czerwca, Lech Wałęsa i @donaldtusk pod osłoną nocy obalali rząd premiera Jana Olszewskiego. Był to rząd przełomu, który jednoznacznie opowiedział się za polskim 🇵🇱 członkostwem w @NATO i wspólnotach europejskich. Dziś… pic.twitter.com/P2Uh0PeESe — Piotr Müller (@PiotrMuller) June 4, 2023