Przeszukanie w domu byłego prezesa Orlenu. Chodzi o sprawę fuzji z Lotosem. Obajtek: "Nie mam nic do ukrycia"
Prokurator krajowy Dariusz Korneluk poinformował, że dokonano przeszukań między innymi w domu byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka. Do tej sprawy odniósł się sam zainteresowany.
- Prokurator krajowy Dariusz Korneluk poinformował, że dokonano przeszukań między innymi w domu byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka.
- Chodzi tutaj o sprawę fuzji Orlenu z Lotosem i zgody na sprzedaż udziałów rafinerii Saudi Aramco.
- Do sprawy odniósł się sam były prezes Orlenu Daniel Obajtek.
- Zobacz także: Co dalej z Centralnym Portem Komunikacyjnym? Posłowie Prawa i Sprawiedliwości są zaniepokojeni. Kuźmiuk: "To są działania pozorowane wprost"
Prokurator krajowy Dariusz Korneluk poinformował, że dokonano przeszukań w domu byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka i kilku dyrektorów Orlenu w związku z postępowaniem w sprawie fuzji z Lotosem.
Chodzi o fuzję Orlenu z Lotosem, a także wyrażenie zgody na sprzedaż udziałów w rafinerii Lotosu Saudi Aramco. Kolejne postępowanie dotyczy zaniżenia cen paliw, co mogło mieć związek z wyborami parlamentarnymi. Trzecia sprawa to przekazanie bez nadzoru spółce OTS 1,5 mld zł - wyjaśnił Dariusz Korneluk.
Z kolei Małgorzata Adamajtys z warszawskiej prokuratury powiedziała, że sprawa dotycząca spółki OTS została wszczęta w ubiegłym tygodniu. Jak podkreśliła, Daniel Obajtek nie został jeszcze w tej sprawie przesłuchany.
Wcześniej w tej sprawie głos zabierał między innymi Premier Donald Tusk oraz Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak.
Daniel Obajtek był nietykalny, ważniejszy niż rząd i cały PiS. Robił rzeczy, które w głowie się nie mieszczą - stwierdził minister koordynator służb specjalnych w rozmowie z Radiem ZET.
Czytaj więcej: Premier otrzymuje trzy emerytury. Znamy oświadczenia majątkowe polskich ministrów
Obajtek zareagował na przeszukanie jego domu
Do sprawy odniósł się były prezes Orlenu Daniel Obajtek. Na portalu X wyjaśnił, że obecna koalicja rządząca uprawia lincz na jego osobie. Podkreślił, że ustaleniem winnych zajmuje się sąd.
Politycy rządzącej koalicji, dziennikarze, a teraz nawet prokuratura próbują dokonywać na mnie publicznego linczu i samosądu. A jeszcze niedawno nawoływały do przywrócenia »praworządności i zasad konstytucyjnych«. Przypominam więc, że wedle tych zasad o winie decyduje sąd, a nie media, prokurator czy premier - podkreślił Daniel Obajtek.
Wyjaśnił również, że sam nie ma nic do ukrycia. Przypomniał, że wszystkie transakcje Orlenu są rejestrowane i udokumentowane.
Nie mam i nigdy nie miałem niczego do ukrycia, a prokuratura dysponuje potrzebnymi danymi. Wszystkie transakcje Grupy Orlen były i są rejestrowane oraz udokumentowane. Dotąd nie byłem zaproszony na przesłuchanie. Ale premier Donald Tusk i inni już mnie publicznie skazali. To jest właśnie praworządność tej koalicji! To nic innego jak zwalczanie człowieka, którego się obawiają. Takie mają metody, nic więcej Polakom nie są w stanie zaproponować - ocenił były prezes Orlenu.
Politycy rządzącej koalicji, dziennikarze, a teraz nawet prokuratura próbują dokonywać na mnie publicznego linczu i samosądu. A jeszcze niedawno nawoływały do przywrócenia "praworządności i zasad konstytucyjnych". Przypominam więc, że wedle tych zasad o winie decyduje sąd, a nie… — Daniel Obajtek (@DanielObajtek) April 30, 2024
Źródło: dorzeczy.pl, x.com