Wspieraj wolne media

Zwrot w sprawie skandalicznego plakatu z Wrocławia. Fundacja oburzona zdrowym podejściem mieszkańców. Art Transparent: "Jesteśmy ofiarą"

0
0
0
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk / Fot. PAP/Aleksander Koźmiński

W poniedziałek w mediach społecznościowych pojawiło zdjęcie plakatu wystawionego przy drodze w miejscu publicznym we Wrocławiu. Mieszkańcy Wrocławia postanowili zamalować skandaliczną grafikę. Głos w tej sprawie zabrała Fundacja, która jest autorem wystawy.

W poniedziałek w mediach społecznościowych pojawiła się informacja oraz zdjęcie plakatu wystawionego przy drodze w miejscu publicznym we Wrocławiu. Na tym bilboardzie znajdowała się naga kobieta z brodą, a tuż pod nią autor grafiki zamieścił nagie dziecko, które było przypięte pasem do dorosłej osoby. 

Grafika wywołała słuszne oburzenie internautów, a wyjaśnianiem sprawy zajęli się lokalni dziennikarze jak Marcin Torz. Z kolei Bartosz Świerczewski z Departamentu Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego Wrocławia wyjaśnił, że ratusz nie cenzuruje działań artystów. Dodał również, że za wystawę odpowiedzialna jest Galeria przy ul.Szewskiej, która jest prowadzona przez Fundacją Art Transparent.

Galeria przy ul.Szewskiej prowadzona jest przez Fundacją Art Transparent. Wystawa jest Ich autorstwa Urząd Miejski nie cenzuruje działań artystów. W razie wątpliwości, proponuję kontakt z kuratorką wystawy i Fundacją - napisał Bartosz Świerczewski pod wpisem dziennikarza Krzysztofa Stanowskiego z Kanału Zero.

Z większym wyczuciem wobec dzieci i ich zdrowia psychicznego podeszli mieszkańcy Wrocławia, którzy postanowili sami rozwiązać problem z obrzydliwą grafiką. Pod osłoną nocy została ona zamalowana przez nieznanego sprawcę. 

Do całej sytuacji odniósł się sam prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, który w najbliższą niedzielę w drugiej turze wyborów samorządowych zmierzy się z posłem Trzeciej Drogi Izabelą Bodnar. Podkreślił, że ratusz nie zamierza kontrolować artystów oraz galerie sztuki.

Sztuka we Wrocławiu opiera się na wolności przekazu. Szanujemy to. Mamy jednak świadomość tego, ze przestrzeń publiczna należy do wszystkich mieszkańców. Miasto nie jest organizatorem wystawy prezentowanej w ramach Galerii ulicznej Szewska Pasja. Galeria prowadzona jest przez niezależną organizację Art Transparent. Nie chcemy ingerować w treści wystaw organizowanych przez NGOsy - podkreślił prezydent Wrocławia.

Czytaj więcej: Zielona aktywistka poucza redaktora Mazurka. Lasota: "Różne ruchy społeczne były w swoim czasie uważane za terrorystów"

Galeria stawia się w roli ofiary

Ostatecznie plakat zniknął jednak z przestrzeni publicznej Wrocławia. W internecie pojawiło się nagranie, na którym widać puste gabloty, w których jeszcze wczoraj wisiał obraz. Gabloty zostały zamalowane farbą.

Głos w sprawie zabrała Fundacja, która jest autorem wystawy. Przekazano, że została ona odwołana właśnie z powodu rzekomej akcji hejterskiej.

W związku z dewastacją galerii SZEWSKA i akcją hejterską, której jesteśmy ofiarą oraz obawą przed eskalacją sytuacji, w której wystawa Iron Man traktowana jest bezrefleksyjnie i jako narzędzie, postanowiliśmy na czas trwającej kampanii zdemontować zdjęcia z galerii SZEWSKA. W naszym odczuciu rolą sztuki nie jest uczestniczenie w politycznych zagrywkach. Do dyskusji o sztuce i sztuce w przestrzeni publicznej z chęcią wrócimy po wyborach. W związku z obawą o życie i zdrowie osób z Zespołu fundacji Art Transparent, postanowiliśmy do odwołania zamknąć nasze galerie - czytamy w oświadczeniu.

Źródło: dorzeczy.pl, x.com

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo