Wspieraj wolne media

Morderstwo Polki na Kos. Greckie media opublikowały nagrania z monitoringu. Kolejne dowody przeciwko Banglijczykowi

6
1
1
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Youtube

Greckie media udostępniły nowy dowód w sprawie zabójstwa 27-letniej Anastazji na wyspie Kos. Opublikowano nagranie z monitoringu, na którym widać Polkę jadącą z podejrzanym na motorze.

  • Grecka telewizja publiczna ERT opublikowała nagranie z monitoringu, na którym widać Polkę jadącą na motorze z podejrzanym 32-letnim obywatelem Bangladeszu.
  • Jest ono z poniedziałkowego wieczoru 12 czerwca. Były to zapewne ostatnie godziny z życia kobiety.
  • Jadących jmotorem 27-latkę i Banglijczyka nagrały kamery monitoringu minutę przed godziną 23 tragicznej nocy.
  • Zobacz także: Wiceminister sprawiedliwości rozmawiał z niemieckimi politykami. Poruszono kwestę migracji

Grecka telewizja publiczna ERT opublikowała nagranie z monitoringu, na którym widać Polkę jadącą na motorze z podejrzanym 32-letnim obywatelem Bangladeszu. Jest ono z poniedziałkowego wieczoru 12 czerwca. Były to zapewne ostatnie godziny z życia kobiety. 

Kolejne dowody przeciwko Banglijczykowi 

Na nagraniu z kamery widnieje godzina 00:08:16 o północy we wtorek. Właściciel domu, na którym było zamontowane urządzenie zaznaczył jednak, że zegar spieszy się o godzinę i dziewięć minut. Oznacza to, że podejrzany mężczyzna opuścił swój dom z Anastazją o godz. 22:59 w poniedziałek. 

Tymczasem monitoring zarejestrował również jak Banglijczyk dwa dni później szedł w kierunku miejsca, w którym prawdopodobnie popełniono morderstwo, a następnie wrócił po 11 minutach.

Czytaj także: Nowe fakty w kwestii morderstwa Anastazji. Szokujące doniesienia polskich detektywów. "Gdyby o tym wiedział, nikt nigdy nie odnalazłby ciała kobiety"

Morderstwo Polki na Kos

W niedzielę 18 czerwca media w Grecji podały, że zaginiona Polka została znaleziona martwa. Jej ciało było nagie w worku i przykryte gałęziami. Zwłoki odkryto około kilometra od domu 32-letniego obywatela Bangladeszu. Mężczyzna usłyszał zarzuty porwania, gwałtu i morderstwa. Banglijczyk nie przyznaje się do winy, choć śledczy z każdym dniem mają coraz więcej dowodów.

Swoje działania mające na celu wyjaśnienie tragedii prowadzi również Krzysztof Rutkowski, właściciel biura detektywistycznego. W miniony poniedziałek został on przesłuchany, w związku z posiadanymi informacjami na temat wydarzeń na Kos.

Według Rutkowskiego Anastazja dobrowolnie pojechała z 32-latkiem do jego mieszkania, a potem wspólnie z Banglijczykiem z niego wyszła. Wyjawił też, że w związku ze sprawą greckie służby zatrzymały już sześć osób.

Źródło: wiadomosci.wp.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
6
1
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo