• W poniedziałek lider Konfederacji Sławomir Mentzen w wywiadzie dla "Pulsu Biznesu" mówił o Trybunale Stanu dla Zbigniewa Ziobry.
• W środę natomiast Przemysław Wipler w rozmowie z Onetem mówił o dogadaniu się z opozycją, wyłączając Lewicę.
• Dziennikarz Radia ZET: Puszczają oko do opozycji czy tylko do elektoratu?
• Zobacz także: Muzeum oburzone obecnością narodowca. Bąkiewicz: Nie spodziewałem się tak niesprawiedliwych i fałszywych oskarżeń

Dziennikarz Radia ZET Mariusz Gierszewski zwrócił uwagę, że w poniedziałek lider Konfederacji Sławomir Mentzen w wywiadzie dla “Pulsu Biznesu” mówił o Trybunale Stanu dla Zbigniewa Ziobry czy prywatyzacji TVP. 

Polityk został zapytany o to, czy w przyszłym rządzie on będzie ministrem finansów, a Ziobro ministrem sprawiedliwości. Mentzen odpowiedział, że “Ziobro będzie za kratkami”, a nie w rządzie z nim.

Kandydat Konfederacji o dogadaniu się z opozycją

W środę natomiast kandydat Konfederacji do Sejmu Przemysław Wipler w rozmowie z Onetem mówił o dogadaniu się z opozycją, wyłączając Lewicę.

Sensowniej byłoby taktycznie dogadać się na głębokie zmiany (...) z opozycją, ale bez Lewicy - powiedział.

Polityk mówił o stworzeniu rządu technicznego “dla oczyszczenia państwa po rządach PIS”.

Puszczają oko do opozycji czy tylko do elektoratu? - zapytał Gierszewski.

W poniedziałek @SlawomirMentzen w @puls_biznesu o Trybunale Stanu dla Ziobry, czy prywatyzacji TVP. W środę @Wipler1978 w @OnetRano o dogadaniu się z opozycją(bez lewicy) - rząd techniczny dla oczyszczenia państwa po rządach PIS. Puszczają oko do opozycji czy tylko do elektoratu? — Mariusz Gierszewski (@MariuszGierszew) August 2, 2023

Czytaj także: Wiceszefowa Polski 2050: Podjęliśmy przygotowania do samodzielnego startu

Wipler: Za kilka miesięcy będą wcześniejsze wybory

We wtorek Wipler na antenie Polsat News stwierdził, że wchodzenie w jakąkolwiek koalicję z perspektywy jego ugrupowania nie ma na razie sensu.

Poinformował, że jest przekonany, że będą wcześniejsze wybory kilka miesięcy po obecnych wyborach parlamentarnych. Liczy, że jego ugrupowanie może mieć nawet 30 proc. 

Wchodzenie w koalicję w sytuacji, w której możemy mieć nawet 30 proc. głosów, 30 proc. w kolejnych wyborach… - powiedział.

Przypomniał, że liderzy dwóch dominujących partii - Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej - są w sile wieku. Kiedy przegrają wybory, ich rządy się rozpadną i nie stworzą rządu.