• Gruzin już już dwukrotnie wcześniej został zatrzymany przez izraelskie służby przy próbie przekroczenia granicy.
• Tym razem do Izraela dostał się przylatując do Tel Awiwu z włoskiego Bergamo.
• Przy kontroli wykazał się nieznajomością obyczajów i zasad religijnych.
• Zobacz także: Użytkownicy Twittera intensywnie głowią się nad nową nazwą… "Obecnie jesteśmy X-menami?"

33-letni obywatel Gruzji już dwukrotnie wcześniej został zatrzymany przez izraelskie służby przy próbie przekroczenia granicy. Zgodnie z informacją podaną przez izraelski Urząd ds. Imigracji, tym razem postanowił dostać się do Izraela przebrany za ortodoksyjnego Żyda, przyleciał do Tel Awiwu z włoskiego Bergamo. 

Jego podejrzana aktywność w dniu szabatu zwróciła jednak uwagę służb granicznych. Szabat to bowiem czas, gdy ortodoksyjni Żydzi przestrzegają ścisłych reguł. Nie pracują i nie podróżują.

Czytaj także: Zostanie odprawiony pogrzeb za… lodowiec. Weźmie w nim udział katolicki ksiądz i protestancki duchowny

Gruzin nie znał obyczajów 

Kiedy funkcjonariusze zapytali podejrzanego, dlaczego podróżuje w szabat, odpowiedział, że spieszy się na autobus. Nie widział w tym nic niestosownego. Ta odpowiedź dała służbom pewność, że mężczyzna nie zna obyczajów i zasad religijnych, ponieważ transport publiczny w szabat działa w ograniczonym zakresie. 

W związku z tym ponownie nie pozwolono mu wjechać do Izraela. Nie podano przyczyn wcześniejszych odmów.