Wielotysięczne protesty w całej Hiszpanii przeciwko proponowanej katalońskiej amnestii
Dziesiątki tysięcy ludzi protestowało w niedzielę w całej Hiszpanii przeciwko amnestii dla separatystów katalońskich oraz dalszemu sprawowaniu władzy przez socjalistycznego premiera Pedro Sancheza.
- W czwartek Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE) osiągnęła porozumienie z separatystyczną partią Junts, w sprawie amnestii dla katalońskich separatystów i innych ustępstw.
- Według Partii Ludowej (PP) w proteście w Madrycie wzięło udział około miliona osób, delegatura rządu w stolicy oszacowała natomiast liczbę uczestników na 80 tysięcy.
- Lider Partii Ludowej Alberto Nunez Feijoo: Nie spoczniemy, dopóki nie odbędą się nowe wybory.
- Zobacz także: Droga Ukrainy do UE bez taryfy ulgowej
W czwartek Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE) osiągnęła porozumienie z separatystyczną partią Junts, w sprawie amnestii dla katalońskich separatystów i innych ustępstw, w tym zobowiązania do negocjowania referendum niepodległościowego i przyznania uprzywilejowanego systemu finansowego Katalonii. W zamian secesjoniści zobowiązali się do poparcia trzeciego gabinetu Pedro Sancheza.
Porozumienie wywołało niezadowolenie w całym kraju, a konserwatywni przeciwnicy premiera oskarżyli go o narażanie praworządności dla własnych korzyści politycznych.
W niedzielę protestowało 2 mln obywateli
Według Partii Ludowej (PP) w proteście w Madrycie wzięło udział około miliona osób, delegatura rządu w stolicy oszacowała natomiast liczbę uczestników na 80 tysięcy. Zgodnie z danymi PP, w całej Hiszpanii demonstrowało 2 mln obywateli.
Nie spoczniemy, dopóki nie odbędą się nowe wybory - powiedział lider Partii Ludowej Alberto Nunez Feijoo wiwatującemu tłumowi zgromadzonemu na placu Puerta del Sol w Madrycie.
Jego zdaniem “Hiszpania nie może mieć premiera, który kupił sobie zaprzysiężenie w zamian za bezkarność sądową swoich sojuszników: separatystów i komunistów”.
Nie zgadzamy się z tym, gdyż wybór szefa rządu, to nie transakcja kupna-sprzedaży - dodał Feijoo.
Do PP, która wezwała do demonstracji przyłączyły się również prawicowa Vox i liberalna Ciudadanos.
Wielu demonstrujących trzymało flagi Hiszpanii i UE, a także transparenty z hasłami: “przestrzegajcie Konstytucji”.
Czytaj także: Kryzys w Niemczech: strajk Związków Zawodowych powoduje braki w sklepach
Demonstracje w całej Hiszpanii
On [Sanchez - przyp. red.] zdradził współistnienie, demokrację… nie może dalej rządzić - powiedział bankier Tomas Perez, trzymający tabliczkę z napisem “Zdrajca Sanchez”.
Wiele znanych mi osób, które głosują na socjalistów, czuje się całkowicie zawiedzionych, ponieważ Sanchez nigdy nie powiedział, że amnestia będzie częścią jego programu - powiedziała protestująca Inmaculada Herranz Castro.
Lokalna policja podała, że w Barcelonie demonstrowało 6 tys. osób, a według władz - 30 tys. w Granadzie i 50 tys. w Sewilli. Inne protesty odbyły się również w takich miastach, jak Malaga, Palma i Walencja.
Po nierozstrzygniętych wyborach, które odbyły się 23 lipca, socjaliści spędzili tygodnie na negocjacjach z mniejszymi partiami, w tym ze skrajnie lewicową platformą Sumar oraz partiami nacjonalistycznymi z Katalonii, Galicji i Kraju Basków.
Potwierdzone poparcie Junts, a także Nacjonalistycznej Partii Basków w zeszłym tygodniu zapewni Sanchezowi bezwzględną większość w 350-osobowej izbie niższej w głosowaniu, które odbędzie się w nadchodzących dniach.
Źródło: reuters.com