Kryzys w Niemczech: strajk Związków Zawodowych powoduje braki w sklepach
Niemieckie sklepy zmagały się z niedoborami podstawowych artykułów spożywczych, gdy związki zawodowe zaopatrzeniowców rozpoczęły strajk domagając się 13-procentowych podwyżek wynagrodzenia. Pomimo braków mleka, sera i kiełbasy, kolejne rozmowy z pracodawcami zostały zaplanowane dopiero na 6 grudnia. Niemcy obawiają się, że sytuacja może pogorszyć się w okresie Bożego Narodzenia, co sprawi, że kryzys w dostawach towarów i rosnące ceny dotkną klientów jeszcze bardziej. Handlowcy zapewniają jednak, że dostawy są zabezpieczone, a firmy są dobrze przygotowane na trwający strajk.
Strajk związków zawodowych zaopatrzeniowców w Niemczech spowodował pustki na półkach sklepowych, szczególnie w największych sieciach supermarketów. Związkowcy domagają się znaczących podwyżek wynagrodzenia, co doprowadziło do zastoju w negocjacjach. Kierownicy sklepów potwierdzają, że sytuacja jest katastrofalna, a podstawowe produkty, takie jak mleko, ser i kiełbasa, są obecnie niedostępne.
Związki zawodowe zaopatrzeniowców postawiły ultimatum, żądając podwyżek wynagrodzenia o 13 procent. Dotychczasowe rozmowy nie przyniosły efektów, a kolejne negocjacje zaplanowano na 6 grudnia. Braki w sklepach stawiają przed Niemcami wyzwanie nie tylko cenową inflacją, ale także niedoborem podstawowych towarów w okresie przedświątecznym.
W obliczu trwającego strajku, Niemcy obawiają się, że świąteczne przygotowania mogą być utrudnione przez braki w dostawach. Mimo to, branża handlowa zapewnia klientów, że dostawy są zabezpieczone, a firmy są przygotowane na dłuższy okres strajku. Warto jednak obserwować, czy negocjacje planowane na grudzień przyniosą rozwiązanie kryzysu w dostawach i satysfakcję dla strajkujących.
Źródło: tvmn.pl, RMF24