• Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell odpowiedział na wypowiedzi różnych polityków w sprawie wojny w Europie.
• Wezwał Ukrainę do tego, by nie straszyli wojną z Federacją Rosyjską.
• Podkreślił on potrzebę dalszego wspierania finansowego i militarnego Ukrainy.
• Zobacz także: Bardzo mocna deklaracja byłego Ministra Edukacji. Przemysław Czarnek grozi odejściem z Prawa i Sprawiedliwości. Chodzi o Suwerenną Polskę

Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell powiedział, że Unia Europejska nie zamierza "umierać za Donbas"oraz wezwał Ukrainę o to, aby zaprzestała straszyć resztę Europejczyków rzekomo nieuchronną wojną z Federacją Rosyjską. Zaznaczył on jednak w swojej wypowiedzi, że Ukraina musi otrzymać odpowiednie wsparcie od krajów zachodnich.

Nie uczestniczymy w tej wojnie, po prostu wspieramy Ukrainę i musimy przygotować się na przyszłość, zwiększając potencjał obronny naszego przemysłu, ale nie straszcie ludzi niepotrzebnie, wojna nie jest nieunikniona. Nieunikniona jest potrzeba wsparcia Ukrainy - powiedział szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.

Josep Borrel powiedział, że UE nie zamierza „umierać za Donbas” i wezwał, aby zaprzestała „straszenia” Europejczyków nieuchronną wojną

„Nie uczestniczymy w tej wojnie, po prostu wspieramy Ukrainę i musimy przygotować się na przyszłość, zwiększając potencjał obronny naszego… pic.twitter.com/5TVjpAUJfr — BuckarooBanzai (@Buckarobanza) March 21, 2024

Czytaj więcej: Niepokojące doniesienia z resortu cyfryzacji. Chodzi o śmierć jednego z pracowników. Jest reakcja dyrektora biura informacji

Macron o zagrożeniu dla Polski i Europy

Prezydent Francji Emmanuel Macron w wywiadzie dla francuskiej telewizji wytłumaczył się ze swoich słów na temat możliwości wysłania zachodnich żołnierzy na Ukrainę. Francuski przywódca oświadczył, że głównym celem Europy powinno być obecnie zatrzymanie Rosji na Ukrainie. 

Rosja nie może i nie powinna wygrać tej wojny - zaznaczył Prezydent Francji.

Według Macrona, konflikt ten ma egzystencjalne znaczenie dla Europy i Francji. Nakreślił zarówno polityczne, jak i militarne konsekwencje, jakie wiązałyby się z tryumfem Rosji. W tym wątku rozmowy prezydent Francji wymienił Polskę jako kraj, który będzie wówczas zagrożony.

Jeśli Rosja wygra tę wojnę, wiarygodność Europy spadnie do zera. Jaka byłaby wiarygodność potężnej Unii Europejskiej i jej członków, którzy na to pozwolili? - zapytał się retorycznie Emmanuel Macron.

Jak podkreślił, wygrana Władimira Putina spowoduje, że Polska i inne kraje graniczące z Rosją będą natychmiast zagrożone.

Czy Polacy, Litwini, Estończycy, Łotysze, Rumuni i Bułgarzy mogliby pozostać w pokoju przez sekundę? I nie mówię nawet o Mołdawii, która, co prawda, nie jest dziś w Unii Europejskiej, ale która byłaby zagrożona w drugiej kolejności - wyjaśnił Macron.

Emmanuel Macron stwierdził wprost, że wówczas w Europie nie będzie już nawet poczucia bezpieczeństwa.