Sawicki: Chcę ustanowienia dnia referendalnego. Obywatele będą określać, co będzie jego przedmiotem
Chcę, żebyśmy ustanowili dzień referendalny. Rozstrzygalibyśmy sprawy lokalne, ogólnokrajowe czy europejskie - powiedział w rozmowe z “Rzeczpospolitą” poseł PSL i przyszły marszałek senior Sejmu Marek Sawicki.
- Zdaniem posła PSL “każdy dzień referendalny powinien być poprzedzony panelami obywatelskimi”.
- Sawicki: Pierwszy krok to przywrócenie kompromisu aborcyjnego z 1993 roku, a następnie referendum
- W poniedziałkowym orędziu prezydent Andrzej Duda ogłosił, że marszałkiem seniorem ma być poseł Marek Sawicki z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- Zobacz także: Komitet ONZ: Dostęp do antykoncepcji oraz do "bezpiecznej aborcji jest prawem człowieka"
W poniedziałkowym orędziu prezydent Andrzej Duda ogłosił, że w pierwszym konstytucyjnym kroku powierzy misję tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu, marszałkiem seniorem ma być natomiast poseł Marek Sawicki z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Przyjąłem tę propozycję z dużą satysfakcją, ale długo się z nią oswajałem. Teraz się do tego przygotowuję, bo to jest ważna misja - powiedział poseł PSL w rozmowie z “Rzeczpospolitą”.
Referendum w sprawie aborcji
Sawicki poinformował również o chęci ustanowienia dnia referendalnego. Zdaniem posła PSL “każdy dzień referendalny powinien być poprzedzony panelami obywatelskimi”. Poseł PSL w rozmowie z gazetą stwierdził również, że to polscy obywatele powinni określać, co będzie przedmiotem referendum, a nie politycy. Dodał, że “powinno być referendum w sprawie aborcji”.
Pierwszy krok to przywrócenie kompromisu aborcyjnego z 1993 roku, a następnie referendum, czy podtrzymujemy ten kompromis, czy liberalizujemy kwestie aborcyjne czy też nie - powiedział gazecie.
Czytaj także: Wróblewski o wniosku do TK ws. aborcji: Konsultowaliśmy go z prezesem PiS
Sawicki: Morawiecki jest człowiekiem bardzo uniwersalnym
Przyszły marszałek senior Sejmu został też zapytany, czy PSL ma jakąkolwiek chęć stworzenia rządu z PiS. Stwierdził, że Morawiecki “jest człowiekiem bardzo uniwersalnym”, zwrócił uwagę, że był m.in. doradcą Donalda Tuska czy premierem, a teraz chce być ministrem w rządzie Władysława Kosiniaka-Kamysza, “który akurat teraz tą funkcją nie jest zainteresowany - być może w przyszłości”.
Dodał też, że “ani Mateusz Morawiecki ani nikt z polityków PiS w tej sprawie do PSL się nie zwracał”.
Oni są świadomi tego, że publicznie złożyliśmy deklarację, z kim będziemy tworzyć koalicję po wyborach - powiedział Sawicki.
Przypomnijmy, że w sobotę Rada Naczelna PSL przyjęła uchwałę o “zawarciu koalicji rządowej z prodemokratycznymi partnerami”, poinformował o tym poseł ludowców Krzysztof Hetman. W dokumencie KO, PSL i Lewicy nie znajdzie się zapis dotyczący kwestii aborcji na życzenie, ponieważ w tej sprawie są pewne rozbieżności.
Źródło: rp.pl