Powrót ciała zamordowanej Anastazji do Polski. Jak będzie wyglądać procedura transportu zwłok do ojczyzny? Eksperci mają przykrą wiadomość dla rodziny
Anastazja Rubińska została zamordowana w Grecji. Już niedługo do Polski ma zostać przewiezione ciało polskiej ofiary. W rozmowie z "Faktem" eksperci od balsamowania i sekcji zwłok wyjaśnili jak wygląda procedura transportu ciała do Polski.
- Na greckiej wyspie Kos została zamordowana 27-letnia Polka Anastazja Rubińska, a podejrzany Salahuddin S. został zatrzymany i przesłuchany.
- Ciało leżało blisko tydzień w ogromnych upałach przez co jego rozkład został przyspieszony, dlatego matka ofiary rozpoznała ją po pierścionku.
- Eksperci o balsamowania zwłok wyjaśnili dla "Faktu" jak wygląda procedura transportu ciała do Polski.
- Zobacz także: Niemieckie odpady w Polsce. Wkrótce może dojść do polsko-niemieckiej batalii o nielegalny import śmieci. W tle kontrowersyjne plany Unii Europejskiej
W rozmowie z "Faktem" eksperci od balsamowania ciał i laboranci sekcyjni Artur Habowski i Dominik Siwek, wyjaśnili na czym będzie polegać procedura zabezpieczenia ciała i jego podróż do Polski.
Trumna powinna być zalutowana bądź zasylikowana tak, żeby nie było dopływu powietrza. Do tego zakłada się specjalny filtr, który robi to, żeby nie było podciśnienia. Metalową trumnę wkłada się do normalnej trumny - wyjaśnili eksperci.
Co ważne, według prawa metalowej trumny zgodnie nie można już otwierać, czyli nie będzie można robić okazania, identyfikacji.
Taką trumnę można otworzyć tylko w krematorium, jeżeli ciało miałoby zostać poddane kremacji - dodali.
Podejrzany nie przyznaje się do winy
W sprawie Anastazji Rubińskiej 32-latek z Bangladeszu usłyszał do tej pory trzy zarzuty w związku z jej śmiercią. Od samego zatrzymania Salahuddin S. nie przyznaje się jednak do zarzucanych mu czynów. Na 32-latku ciążą zarzuty morderstwa z premedytacją, uprowadzenia i gwałtu.
Co więcej, w domu podejrzanego znaleziono DNA i włosy 27-latki. Ponadto na jego koszuli miały być ślady krwi, a na ciele widoczne zadrapania i ślady walki. Salahuddin S. już po zaginięciu Anastazji kupił bilet do Włoch, jednak został zatrzymany.
Czytaj więcej: Rosja światowym liderem, jeśli chodzi o prostytucję. "Konserwatyści zachwycają się, że nie ma tam feministek i kobiet z kolczykami"
Adwokat zatrzymanego zrezygnował z obrony 32-latka
Wyznaczony z urzędu obrońca Salahuddina S. złożył rezygnację po tym, jak 32-latek usłyszał kolejny zarzut, tym razem gwałtu na Anastazji.
Ponadto nowym dowodem w sprawie zabójstwa 27-letniej Anastazji na wyspie Kos ma być nagranie, które opublikowała grecka telewizja publiczna ERT. Pochodzi ono z wieczoru 12 czerwca. Widać na nim, jak 32-latek z Bangladeszu Salahuddin S. jedzie z Anastazją na motocyklu. Zegar wskazuje godzinę 0:08 po północy we wtorek. Jednak właściciel domu, na którym zamontowane jest urządzenie, twierdzi, że zegar spieszy się o godzinę i dziewięć minut. Oznacza to, że Banglijczyk wyszedł z Anastazją z domu, w którym mieszkał o godzinie 22:59 w poniedziałek.
Źródło: natemat.pl