Polska prokuratura przeprowadziła sekcję zwłok Anastazji zamordowanej w Grecji
Ciało Polki zamordowanej na greckiej wyspie Kos jest w Polsce. Na zlecenie wrocławskiej prokuratury została przeprowadzona sekcja zwłok.
- W środę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Anna Placzek-Grzelak poinformowała, że została przeprowadzona sekcja zwłok zamordowanej w Grecji Polki.
- Dodała, że jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o wynikach sekcji.
- Polsat News ustalił nieoficjalnie, że prokuratura nadal nie otrzymała z Grecji akt sprawy, m.in. pierwszej sekcji zwłok oraz protokołów z przesłuchań.
- Zobacz także: Nie żyje białoruski minister transportu Aleksiej Awramenko. To kolejna nagła śmierć na szczycie władz. Kto będzie następny?
W środę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Anna Placzek-Grzelak poinformowała, że została przeprowadzona sekcja zwłok zamordowanej w Grecji 27-letniej Anastazji.
Została przeprowadzona sekcja zwłok Anastazji
Na zlecenie prokuratury w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu przeprowadzono sekcję zwłok kobiety. Pobrano przy tym próbki m.in. do badań toksykologicznych - powiedziała.
Dodała, że jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o wynikach sekcji. Zaznaczyła też, że “nie będziemy przekazywać szczegółów dotyczących prowadzonego przez nas śledztwa”.
Polsat News ustalił nieoficjalnie, że prokuratura nadal nie otrzymała z Grecji akt sprawy, m.in. pierwszej sekcji zwłok oraz protokołów z przesłuchań.
Śledztwo ws. śmierci Polki na wyspie Kos prowadzi polska i grecka prokuratura. Głównym podejrzanym pozostaje pochodzący z Bangladeszu Salahuddin S.
Czytaj także: Zamieszki we Francji generują ogromne koszty. Turyści odwołują swoje wakacje
Morderstwo Polki na Kos
W niedzielę 18 czerwca media w Grecji podały, że zaginiona Polka została znaleziona martwa. Zwłoki odkryto około kilometra od domu 32-letniego obywatela Bangladeszu. Mężczyzna usłyszał zarzuty porwania, gwałtu i morderstwa. Banglijczyk nie przyznaje się do winy, choć śledczy z każdym dniem mają coraz więcej dowodów.
Jego proces ma ruszyć w najbliższym czasie, jednak formalnie może potrwać nawet kilkanaście miesięcy. Greckie media podały, że mężczyzna przebywa obecnie w więzieniu o zaostrzonym rygorze Korydallos w Pireusie.
Korydallos ma bardzo złą reputację. Różne organizacje zajmujące się prawami człowieka wielokrotnie krytykowały to miejsce za trudne warunki panujące w więzieniu, włączając w to przeludnienie oraz podejście do więźniów.
Źródło: tvn24.pl, polsatnews.pl