Niemiecka prasa o Tusku: Chce rozpocząć nowy etap sprawowania władzy
Niemiecka “Süddeutsche Zeitung” napisała, że wysłanie do walki w wyborach do Parlamentu Europejskiego czterech ministrów, to rozpoczęcie nowego etapu sprawowania władzy przez Donalda Tuska.
- Viktoria Grossmann w weekendowym wydaniu “Sueddeutsche Zeitung” napisała, że Donald Tusk chce wygrać czerwcowe wybory do Parlamentu Europejskiego.
- Według dziennikarki szef PO może być zadowolony z wyniku ostatnich wyborów samorządowych i liczy teraz na podobnie niezły wynik w eurowyborach, również dlatego zdecydował się wysłać do Parlamentu Europejskiego kilku swoich ministrów.
- Grossmann przytoczyła słowa Tuska, który mówił, że ministrowie musieli "burzyć mury", a teraz nastał czas robienia porządków.
- Zobacz także: "Edukacja seksualna" pod płaszczykiem "edukacji zdrowotnej". "Dzieci są w niebezpieczeństwie"
Viktoria Grossmann w weekendowym wydaniu “Sueddeutsche Zeitung” napisała, że Donald Tusk chce wygrać czerwcowe wybory do Parlamentu Europejskiego. Zwróciła uwagę, że obecnie sondaże wskazują na wyrównaną walkę między PO a PiS.
Według dziennikarki szef PO może być zadowolony z wyniku ostatnich wyborów samorządowych i liczy teraz na podobnie niezły wynik w eurowyborach, również dlatego zdecydował się wysłać do Parlamentu Europejskiego kilku swoich ministrów. Grossmann przytoczyła słowa Tuska, który mówił, że ministrowie musieli "burzyć mury", a teraz nastał czas robienia porządków.
Czytaj także: Żółtek protestuje. TOK FM nie uwzględnił w sondażu komitetu Polexit
Ministrowie w PE i dezaprobata Polski
Szczególnie duża presja spoczywa na następcy Marcina Kierwińskiego w MSWiA, Tomaszu Siemoniaku. Powodem jest ucieczka sędziego Tomasza Szmydta na Białoruś, który poprosił w Mińsku o azyl polityczny.
Zdaniem Grossmann z jednej strony znane twarze w wyborach do PE mają zmobilizować wyborców; z drugiej jednak strony wysłanie kilku ministrów do Brukseli zostało w Polsce przyjęte “ze zdziwieniem, a nawet dezaprobatą”, może to być również odczytywane jako złamanie obietnicy naprawiania kraju, którą składali kandydaci.
Źródło: dw.com