Protest polskich przewoźników. Ukraińcy wpadli na "genialny" pomysł. Mekler: "Ukraińscy kierowcy blokują pomoc, która jedzie do ich kraju"
W poniedziałek media podały, że wójt gminy Dorohusk Wojciech Sawa zdecydował o rozwiązaniu protestu przewoźników na granicy z Ukrainą. Natomiast protestujący nie zamierzają ustępować. Rafał Mekler poinformował o niecodziennym zjawisku ze strony ukraińskich kierowców.
- W poniedziałek wójt gminy Dorohusk Wojciech Sawa zdecydował o rozwiązaniu protestu przewoźników na granicy z Ukrainą.
- Polscy przewoźnicy nie zamierzają ustępować bez żadnych realnych zdobyczy.
- Z kolei ukraińscy kierowcy postanowili nie przepuszczać w Korczowie żadnego transportu.
- Zobacz także: Obrady Sejmu. Lech Wałęsa, ubrany w sweter z napisem "KONSTYTUCJA", został powitany przez marszałka Sejmu
Od 6 listopada trwa protest polskich przewoźników, którzy blokują przejścia graniczne z Ukrainą (w Dorohusku, Hrebennem i Korczowej). Protestujący nie zgadzają się m.in. ze zwolnieniem ukraińskich przewoźników z konieczności posiadania pozwoleń na transport po drogach UE.
W poniedziałek media podały, że wójt gminy Dorohusk Wojciech Sawa zdecydował o rozwiązaniu protestu przewoźników na granicy z Ukrainą. W rozmowie z Interią powiedział, że “nie może dłużej pozwalać na to, żeby mieszkańcy gminy tracili pracę”. Zaznaczył, że na blokada szkodzi różnym grupom społecznym.
Decyzja w formie ustnej została już przekazana protestującym. Na pisemny dokument wójt ma 72 godziny. Protestujący na odwołanie się od decyzji mają siedem dni, jednak zgodnie z przepisami, powinni zakończyć blokadę, ponieważ ta została formalnie rozwiązana. Przewoźnicy mówią, że nie zamierzają poddać się tak łatwo.
Czytaj więcej: Dorohusk. Konfederacja: Przewoźnicy protestują, a policja ustawia kordon z tarcz, by spacyfikować protest
Ukraińcy blokują pomoc humanitarną i wojskową
Przedstawiciel protestujących przewoźników i polityk Konfederacji Rafał Mekler poinformował, że w Korczowej ukraińscy kierowcy postanowili nie przepuszczać żadnych pojazdów. Ponadto mają oni nie przepuszczać nawet transportu humanitarnego i wojskowego.
Na Korczowej od godziny 10 nie przejechało żadne auto. Kierowcy ukraińscy zbuntowali się i stwierdzili że 1 auto na godzinę to za mało i nie będą jechać wcale co więcej nie przepuszczają z parkingów w stronę granicy pomocy humanitarnej i transportów militarnych. Ukraińscy kierowcy blokują pomoc która jedzie do ich kraju - poinformował Rafał Mekler z Konfederacji.
Na Korczowej od godziny 10 nie przejechało żadne auto.. Kierowcy ukraińscy zbuntowali się i stwierdzili ze 1 auto na godzinę to za mało i nie będą jechać wcale co więcej nie przepuszczają z parkingów w strone granicy pomocy humanitarnej i transportów militarnych 😱 Ukraińscy… — Rafał Mekler (@MeklerRafal) December 12, 2023
Źródło: tvmn.pl, twitter.com/x.com