Wspieraj wolne media

"Każdy ma nadzieję, że nie dostanie telefonu od Tuska". Kto nowym ministrem zdrowia?

2
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. PAP/Paweł Supernak

Brakuje chętnego do objęcia stanowiska ministra zdrowia. Z doniesień medialnych wynika jednak, że w piątek ma zostać podjęta decyzja, w czyje ręce trafi mało popularny resort.

“Dziennik Gazeta Prawna” pisze o “polowaniu” na szefa resortu zdrowia. Okazuje się, że do przejęcia tej funkcji nikt się nie kwapi.

Każdy ma nadzieję, że nie dostanie telefonu od Tuska, który poprosi go o zostanie ministrem zdrowia - powiedział gazecie jeden z posłów KO.

Czytamy, że niezależnie od barw partyjnych, że nikt się nie pali do zostania szefem MZ. Odmówić miał m.in. Tomasz Grodzki, były marszałek Senatu z KO i były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.

Byłem ministrem. Robotę znam, nie jest to łatwy chleb - powiedział niedawno na antenie Polsatu.

Odmówić miała również Marcelina Zawisza z partii Razem, która, choć popiera kandydaturę Tuska na premiera, to zrezygnowała z wejścia do rządu. Jednym z powodów był brak gwarancji na finansowanie zdrowia - jej ugrupowanie domaga się przeznaczenia na ten cel 8 proc. PKB.

Kto nowym ministrem zdrowia?

Z ostatnich informacji, przekazanych przez “Gazetę Wyborczą”, wynika, że ofertę szefowej MZ otrzymała Izabela Leszczyna, czyli wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej, wieloletnia posłanka, nauczycielka i sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów. 

Gazeta podaje, że Leszczyna jest jedyną kandydatką, która nie spotkała się z jednoznaczną krytyką którejś z partii, nawet PiS. Niektórzy politycy tego ugrupowania mówią nawet, że mógłby być to rozsądny wybór, “pod warunkiem, że znalazłaby dobrych zastępców i doradców, którzy znają się na systemie”.

Inni rozmówcy "DZP" dodają, że jeżeli odmówi, to niewykluczone jest to, że resort zostanie oddany w ręce Polski 2050.

Czytaj także: Kto zostanie nowym Rzecznikiem Praw Dziecka? W kuluarach sejmowych pojawiają się pierwsze nazwiska

Tusk ucieknie do Brukseli?

Prezydent Andrzej Duda powierzył zadanie stworzenia nowego rządu Mateuszowi Morawieckiemu. Jeżeli ta misja nie uda się politykowi Prawa i Sprawiedliwości, to wówczas do gry przystąpi opozycja, na której samym szczycie rządu ma stanąć Donald Tusk. Jednak z doniesień medialnych wynika, że może to nie trwać zbyt długo.

Dajcie mi 400 dni. Zrobię porządek żelazną miotłą - stwierdził w czasie kampanii Tusk.

Jednakże jak podaje “Radio Zet”, przewodniczący PO mógł nie bez przyczyny podać nieoficjalnie termin swoich rządów. Zdaniem informatorów radia, Tusk miałby powalczyć w Brukseli o stanowisko szefa Komisji Europejskiej.

Źródło: gazetaprawna.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
2
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo