Wspieraj wolne media

Działacz pro-life: Aborcjoniści podają takie dane, aby pokazać, że kobiety nie marzą o niczym innym, tylko o dokonaniu aborcji

0
0
3
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Unsplash

Dane dotyczące zabitych w ciągu roku dzieci podane przez aborcjonistów są nierealistyczne - stwierdził działacz pro-life Jacek Kotula. Jego zdaniem środowiska aborcyjne chcą zrobić trochę szumu, żeby w społeczeństwie dokonał się tzw. zwrot proaborcyjny.

Fundacja Pro - Prawo do życia podała, że prawdopodobnie kolejny rok z rzędu padł rekord liczby nielegalnych aborcji w Polsce - zamordowano 46 tys. dzieci. Według informacji podanych przez aborcjonistów, dwa lata temu ofiar było 34 tys., a rok temu już 44 tys. 

Zdaniem pro-lifera i radnego Sejmiku Województwa Podkarpackiego Jacka Kotuli dane z ostatnich 12 miesięcy są nierealistyczne.

Wychodziłoby, że jest to 1200-1400 aborcji dziennie. To jest wszystko podawane na wyrost, aby w społeczeństwie wyrobić wrażenie, że to jest ogromny problem, że kobiety nie marzą o niczym innym, tylko o dokonaniu aborcji, że to jest numer jeden w ich życiu, a te organizacje im to umożliwiają i są potrzebne - powiedział na antenie Radia Maryja.

Wątpliwe dane dotyczące aborcji

W sobotnio-niedzielnym wydaniu “Naszego Dziennika” zostały opisane działania środowisk aborcyjnych, które podają wątpliwe dane dotyczące zabijania dzieci nienarodzonych. W tekście czytamy, że wedle danych “Aborcyjnego Dream Teamu” od wydania wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 roku z “pomocy” tej organizacji miało skorzystać 125 tys. osób.

Chcą zrobić trochę szumu, żeby w społeczeństwie dokonał się tzw. zwrot proaborcyjny, żeby więcej ludzi uważało, że rzeczywiście tamten przepis TK jest anachroniczny, że trzeba jednak dać wolność w wykonywaniu aborcji - powiedział Kotula.

Kotula: Aborcjoniści podnieśli głowy po ostatnich wyborach

Zorganizowane grupy przestępcze, które pośredniczą w handlu nielegalnymi tabletkami poronnymi i wywożą Polki do zagranicznych ośrodków, zarabiają miliony na śmierci nienarodzonych. 

W ocenie Kotuli “organizacje te podniosły głowy po ostatnich wyborach, uważając, że zapowiedzi Platformy Obywatelskiej, spełnią się”, a lider KO Donald Tusk wprowadzi wolność w dokonywaniu aborcji.

Czytaj także: Niebezpieczne terapie hormonalne. Duńscy naukowcy przebadali osoby transpłciowe pod względem chorób serca

Aborcja ze względu na “zły stan psychiczny matki”

W związku z tym, że w Polsce nie można dokonywać aborcji z przyczyn eugenicznych, dochodzi do coraz liczniejszych prób omijania przepisów. Wykorzystywany jest fakt, że kobieta może zabić nienarodzone dziecko z przesłanki psychiatrycznej - czyli kiedy lekarze podejrzewają, że zdrowie matki może być zagrożone.

Kilkaset dzieci w ciągu roku ciągle jest zabijanych za nasze podatki w szpitalach. Coraz więcej jest takich przesłanek, że to zagrożenie życia matki istnieje – gdy jeszcze kilka-kilkanaście lat temu na palcach dwóch rąk można było policzyć przypadki, które dopuszczały aborcję ze względu na podejrzenie zagrożenia życia matki. Widać, że ci lekarze, te ośrodki, tych kilka dokonuje aborcji (szczególnie szpital w Oleśnicy) ze względu na podejrzenie, że matka będzie miała potem problemy psychiczne bądź wystąpi zagrożenie życia matki. Te szpitale wykorzystują tę furtkę - powiedział obrońca życia.

 

Źródło: radiomaryja.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo