Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski gra na nowe otwarcie polityczne w Polsce? Media: Ukraińskiemu przywódcy znudziła się pomoc od obecnych władz. Zamierza skłócić Polskę z Brukselą
Według doniesień prasowych prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski może otworzyć nowy front sporu polskiego rządu z Unią Europejską. A wszystko w środku kampanii wyborczej.
- Według mediów prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wydaje się być znudzony udzielanym przez rząd Prawa i Sprawiedliwości wsparciem.
- Zdaniem "Dziennika Gazety Prawnej" ukraiński przywódca będzie dążył do skłócenia Warszawy z Komisją Europejską.
- Nieoficjalnie, Zełenski czeka na przetasowanie polskiej sceny politycznej w trakcie zbliżających się wyborów parlamentarnych.
- Zobacz także: Nowy sondaż wyborczy od Kantar Public. Koalicja Obywatelska coraz bliżej Prawa i Sprawiedliwości. Konfederacja nadal trzecią siłą w kraju
Informuje o tym "Dziennik Gazeta Prawna", który powołuje się na jednego z polskich urzędników zaangażowanych w rozmowy z Ukrainą w sprawie zboża.
Według "DGP" rząd w Warszawie przypomina Wołodymyrowi Zełenskiemu, że Polska wciąż jest krajem rolniczym i że to, co robi Kijów, uderza w polskie interesy ekonomiczne.
Ten zdaje się tego nie dostrzegać. Jest zdeterminowany, by zmusić Polskę do zniesienia zakazu obrotu ukraińskimi pszenicą, kukurydzą, rzepakiem oraz słonecznikiem po 15 września. Jak mówił w Kijowie podczas niedawnej wizyty prezydenta Andrzeja Dudy, takie decyzje obiecała mu sama Ursula von der Leyen - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
"DGP" ocenia, że ukraiński prezydent może mieć rację, bowiem wszystko wskazuje na to, że ma za sobą poparcie Berlina i Paryża.
Czytaj więcej: Kwapiszewski: Ignorowanie problemu zapaści polskich wsi to błąd. Jest to zaprzepaszczenie szans rozwojowych
Zełenski wykorzysta podziały w UE?
We wtorek niemiecki minister rolnictwa Cem Ozdemir powiedział, że polski zakaz importu ziarna z Ukrainy jest nie do utrzymania bo to rzekomo niedopuszczalne, aby niektóre państwa uchylały obowiązujące traktaty. Podobną opinię w tej sprawie wyraził francuski minister rolnictwa Marc Fesneau, oświadczając, że nie może być działań jednostronnych.
"DGP" zwraca uwagę, że jeśli te informacje się potwierdzą, to w środku kampanii wyborczej w Polsce Zełenski korzystając z podziałów w UE otworzy nowy front sporu Zjednoczonej Prawicy z Brukselą i krajami starej Unii.
Niewykluczone, że znudził się partnerami z PiS i gra już na nowe otwarcie polityczne w Polsce - stwierdził Zbigniew Parafianowicz.
Wybory parlamentarne w Polsce mogą odbyć się w czterech terminach: 15 października, 22 października, 29 października lub 5 listopada. Według nieoficjalnych doniesień mediów do urn pójdziemy 15 października.
Źródło: dorzeczy.pl, gazetaprawna.pl