Wspieraj wolne media

Żandarmeria Wojskowa zatrzymała polskich żołnierzy. Bronili oni granicy przez inwazją imigrantów. Jest reakcja Ministra Obrony Narodowej

0
0
3
Minister Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz
Minister Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz / Fot. PAP/Albert Zawada

W środę portal "Onet" zamieścił bulwersującą informację o zatrzymaniu polskich żołnierzy przez Żandarmerię Wojskową. W marcu tego roku grupa żołnierzy z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej oddała strzały ostrzegawcze w powietrze w stronę nielegalnych imigrantów. Jest reakcja Ministra Obrony Narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza.

W środę portal "Onet" zamieścił bulwersującą informację o zatrzymaniu polskich żołnierzy przez Żandarmerię Wojskową. W marcu tego roku w okolicach miejscowości Dubicze Cerkiewne, gdzie stacjonują żołnierze z 1. Brygady Pancernej im. Tadeusza Kościuszki doszło do obrony polskiej granicy przed nielegalnymi imigrantami. Grupa żołnierzy z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej oddała strzały ostrzegawcze w powietrze, gdy imigranci przekroczyli granicę polsko-białoruską.

Jak relacjonuje "Onet" pierwsze strzały ostrzegawcze nie przyniosły jednak skutku i imigranci nacierali w dalszym ciągu. Wobec tego żołnierze zaczęli strzelać w ziemię. Łącznie miało zostać wystrzelonych 43 pociski, a niektóre z nich trafiły rykoszetem w płot.

Najbardziej smutnym i bulwersującym faktem w tej sprawie jest to, że okoliczni mieszkańcy nie podziękowali żołnierzom za obronę ich dobytku i kraju lecz zawiadomili o zdarzeniu Żandarmerię Wojskową.

Migranci w końcu się wycofują. Kiedy sytuacja jest już opanowana, do akcji wkracza straż graniczna. Jej funkcjonariusze nie dziękują jednak żołnierzom za wyparcie migrantów, lecz zawiadamiają Żandarmerię Wojskową - relacjonuje portal.

Według relacji jednego z żołnierzy rozgoryczonych postępowaniem polskich służb i prokuratury, zatrzymano trzech jego kolegów ze służby. Wobec dwóch wszczęto postępowanie, a z aresztu wyszli dzięki zbiórce kolegów z batalionu na opłacenie prawnika. Rozmówca "Onetu" zarzuca dowódcom, że nie są zainteresowani, aby pomóc żołnierzom.

Jest reakcja Ministra Obrony Narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza

Jak przekazało w środę Ministerstwo Obrony Narodowej, zarzuty dotyczą narażenia życia i zdrowia człowieka oraz przekroczenia uprawnień. Żołnierze zostali też zawieszeni w czynnościach służbowych. Do całej sytuacji w stanowczych słowach odniósł się sam minister Władysław Kosiniak-Kamysz. Skrytykował on działania Żandarmerii Wojskowej.

Zatrzymanie żołnierzy oddających strzały alarmowe w kierunku atakujących migrantów jest nie do przyjęcia. Działania Żandarmerii Wojskowej wobec zatrzymanych zostaną bezwzględnie wyjaśnione. Żołnierze stojący na straży bezpieczeństwa państwa muszą być pewni, że procedury prawne ich chronią. Będę zawsze stał po stronie honoru polskich żołnierzy - napisał Minister Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz na platformie X.

Czytaj więcej: Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Ostatnie dni kampani wyborczej. Bosak: "Naszą taktyką jest dużo kontaktów z wyborcami"

Internauci domagają się dymisji szefa resortu obrony

W internecie pojawiło się wiele krytycznych komentarzy wobec działań Żandarmerii Wojskowej oraz prokuratury. Poseł Suwerennej Polski Marcin Romanowski podkreślił, że polskie władze powinny zapewnić rodakom bezpieczeństwo.

Polskie Państwo nie może być głuche i ślepe na rzeczywiste zagrożenia. W sytuacji, w której bezpieczeństwo naszej Ojczyzny jest poważnie zagrożone, obowiązkiem władz jest zapewnienie Polakom ochrony - napisał poseł Suwerennej Polski Marcin Romanowski.

Z kolei szef Młodzieży Wszechpolskiej Marcin Kowalski zażądał nawet dymisji Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara oraz Ministra Obrony Narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza.

W związku z zatrzymaniem polskich żołnierzy broniących granicy, domagam się natychmiastowej dymisji Adama Bodnara jako prokuratura generalnego oraz Władysława Kosiniaka-Kamysza, jako osoby odpowiedzialnej za bezpieczeństwo. Żołnierz ma nie tylko prawo ale i obowiązek używać broni! - zaznaczył prezes Młodzieży Wszechpolskiej Marcin Kowalski

Jeśli Kosiniak wcześniej wiedział o zatrzymaniu i nie zareagował to jest to niesłychany skandal. Jeśli przez tyle czasu nie wiedział to kpina z naszego uśmiechniętego państwa. Muszą polecieć głowy. Premierze, wybieraj: Bodnar czy Kosiniak. Dymisja natychmiast! - podkreślił Bartosz Pałucki.

Bronić jej niepodległości i granic... Nadwiślański Bantustan? Republica of Bolanda? Poważne państwo? Parodia państwa. Wstyd Ci Kosiniak-Kamysz? - napisał z kolei redaktor TV Media Narodowe Oliver Pochwat.

No to już wiemy czemu mamy rannych żołnierzy na granicy. Skoro 2 miesiące temu Żandarmeria Wojskowa zatrzymała wojskowych oddających strzały ostrzegawcze to wszyscy dostali jasny sygnał: nachodźcom nie można nic zrobić. A potem mamy efekty - napisał Tomasz Kalinowski.

Czytaj więcej: Trzaskowski broni patologicznych relacji z Ośrodkiem Pomocy Społecznej? Fala niekompetencji i dziwnych przetargów. Portal Warszawski przyjrzał się sprawie

Rząd doskonale wiedział o zdarzeniu?

Jak się okazuje rząd doskonale wiedział o całym zajściu, gdyż jak zauważył Nikodem Bernaciak z Ordo Iuris 15 kwietnia Prokuratura Okręgowa w Siedlcach wszczęła śledztwo w sprawie rzekomych przekroczonych uprawnień przez polskich żołnierzy w okresie od września 2021 r. do marca 2024 r.

W dniu 15 kwietnia 2024 r. Prokuratura Okręgowa w Siedlcach wszczęła śledztwo w sprawie  przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przy wykonywaniu czynności związanych z ochroną granicy państwa przez funkcjonariuszy Straży Granicznej, Policji i innych służb w okresie od września 2021 r. do marca 2024 r. - czytamy w komunikacie rządowym.

Ponadto Prokurator Regionalny w Lublinie powołał 17 kwietnia specjalny zespół do oceny zachowań polskich funkcjonariuszy.

W sprawie tej zarządzeniem Prokuratora Regionalnego Lublinie z dn. 17 kwietnia 2024 r. powołany został zespół śledczy, którego celem będzie zebranie i karnoprawna ocena materiału dowodowego dotyczącego zachowań funkcjonariuszy podejmowanych wobec cudzoziemców, którzy przekroczyli granicę białorusko-polską - czytamy dalej w komunikacie.

Źródło: onet.pl, rmf24.pl, x.com

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo