Żandarmeria Wojskowa zaczyna patrolować polską granicę wraz ze strażnikami granicznymi
W poniedziałek Żandarmeria Wojskowa rusza do patrolowania granicy polsko-białoruskiej. To decyzja szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza.
- Mowa o mniej więcej 100 żandarmach skierowanych do tych zadań.
- Celem jest pokazanie, że Żandarmeria Wojskowa też jest "na pierwszej linii".
- Od początku czerwca służby na granicy w ramach operacji “Zapora” wspierają również funkcjonariusze policji.
- Zobacz także: Będzie nowa frakcja w Parlamencie Europejskim? Partia byłego premiera Czech prowadzi rozmowy
Żandarmeria Wojskowa od poniedziałku ma uczestniczyć w mieszanych patrolach wraz ze strażnikami granicznymi. Chodzi o około stu funkcjonariuszy ŻW.
Portal RMF FM od wysokiego rangą urzędnika resortu obrony usłyszał, że chodzi o to, aby Żandarmeria Wojskowa nie tylko pilnowała, czy żołnierze przestrzegają prawa, ale także by była “na pierwszej linii”.
Przypomnijmy, że od początku czerwca służby na granicy w ramach operacji “Zapora” wspierają również funkcjonariusze policji.
To właśnie funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej pod koniec marca tego roku w okolicach miejscowości Dubicze Cerkiewne zatrzymali trzech żołnierzy pełniących służbę na granicy. Podczas szturmu migrantów żołnierze oddali strzały ostrzegawcze.
Szef MON: To nie są uchodźcy
Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz przyznał w ubiegłym tygodniu w Polsat News, że sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest “cały czas bardzo trudna”.
Od kilku tygodni jest to napaść. To nie są uchodźcy, to są zorganizowane grupy atakujące polskich żołnierzy - stwierdził minister obrony narodowej.
Dodał, że na granicy działają “zorganizowane grupy atakujące żołnierzy i funkcjonariuszy” strzegących państwa polskiego.
Moim zdaniem to są grupy przygotowane i przeszkolone przez służby specjalne czy to Białorusi, czy Federacji Rosyjskiej - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Czytaj także: Imigranci z Osinowa wrócili do Niemiec? Najnowsze ustalenia
Apel do aktywistów
Minister postanowił zaapelować również do wszystkich aktywistów działających na granicy, “żeby zastanawiali się zawsze, co robią”.
Nielegalne przekraczanie granicy jest przestępstwem, więc ułatwianie tego nie jest działaniem dla dobra i nie jest działaniem humanitarnym, tylko jest działaniem zagrożenia dla żołnierza i funkcjonariusza, który jest i poświęca się dla Polski, chroniąc dzisiaj granicy - powiedział.
Źródło: rmf24.pl