Zakończyło się spotkanie Tuska z rolnikami. Nastąpi przełom w polskiej polityce? "Wszyscy uwierzyliśmy, że jesteśmy po jednej stronie"
W czwartek spotkanie Premiera Donalda Tuska z liderami protestów rolniczych rozpoczęło się o godz. 14.00 w Centrum Dialogu w Warszawie. Wraz z szefem rządu pojawili się Minister Rolnictwa Czesław Siekierski, Wiceminister Rolnictwa Michał Kołodziejczak.
- W czwartek po godzinie 18 zakończyło się spotkanie Premiera Donalda Tuska z liderami protestów rolniczych.
- Szef rządu przyznał, że rolnicy zaprezentowali bardzo mocne argumenty.
- Zapewnił również, że obie strony, pomimo różnicy najważniejszy jest dla wszystkich polski interes narodowy.
- Zobacz także: Protesty plantatorów i hodowców w Hiszpanii. Jest wsparcie Chrześcijańskiego Ruchu Rolników
W czwartek spotkanie Premiera Donalda Tuska z liderami protestów rolniczych rozpoczęło się o godz. 14.00 w Centrum Dialogu w Warszawie. Wraz z szefem rządu pojawili się Minister Rolnictwa Czesław Siekierski, Wiceminister Rolnictwa Michał Kołodziejczak. Jednakże już na początku szczytu część związkowców wyszła z sali.
Ostatecznie rozmowy trwały blisko cztery godziny zakończyły się po godzinie 18.00. Jak przyznał Premier Tusk, spotkanie było o wiele dłuższe, gdyż obie strony przedstawiły konkretne propozycje, które mogłyby zostać zastosowane jak najszybciej.
Czytaj więcej: Wojna na Ukrainie. Polska wkroczy do konfliktu? Komornicki: "Terytorium Polski nie może być teatrem wojny"
Front jedności narodowej przeciwko napływowi ukraińskich produktów?
Szef rządu przyznał, że choć część protestujących nie pała do niego sympatią, to jednak mają oni bardzo silne argumenty. Przyznał, że część z nich dotyczyła polityki Unii Europejskiej.
Propozycje rozwiązań nie są może jeszcze spójne, być może niektóre oczekiwania są bardzo wygórowane, bo dotyczą jednak zmiany polityki Unii Europejskiej w pierwszym rzędzie - przyznał na początku konferencji prasowej szef polskiego rządu.
Coś, co jest dla mnie bardzo poważnym zobowiązaniem, to nie jest łatwe zadanie, i to wynika z przekonania moich rozmówców, że jestem w stanie wynegocjować coś w Brukseli, zmianę stanowiska UE, jeśli chodzi o wolny handel z Ukrainą, ale także jeśli chodzi o sankcje czy embargo na produkty rolne rosyjskie, białoruskie oraz o przepisy Zielonego Ładu - kontynuował Donald Tusk.
Premier Tusk zapewnił również, że obie strony, pomimo różnicy w poglądach doszli ostatecznie do wniosku, że najważniejszy jest polski interes narodowy.
Wszyscy uwierzyliśmy, że jesteśmy po jednej stronie - zapewnił Tusk.
I że polski rząd – ja na pewno osobiście – i protestujący mamy jeden cel – w jaki sposób ochronić polskie rolnictwo, polski rynek, europejski rynek w konsekwencji, przed bardzo niesprawiedliwymi i miażdżącymi konsekwencjami moim zdaniem nierozważnej decyzji o pełnej liberalizacji handlu z Ukrainą - zaznaczył Premier Tusk.
Interesy agroholdingów ukraińskich nie mogą być ważniejsze od polskich rolników - powiedział szef polskiego rządu.
Premier @donaldtusk ma wiadomość dla @ZelenskyyUa : „Interesy agroholdingow ukraińskich nie mogą być ważniejsze od polskich rolników !” #StrajkRolników 🇺🇦 pic.twitter.com/yS6dnuFOvu — Rafał z Krakowa (@RafalzKrakowa) February 29, 2024
Premier przekazał, że obie strony ustaliły listę postulatów, które rząd zaprezentuje na forum unijnym. Co ważne, będzie ona składała się z punktów zaproponowanych przez protestujących oraz przez stronę rządową. Tusk powiedział, że celem nie jest odstąpienie od Zielonego Ładu, ale czasowe zawieszenie jego części dotyczącej rolnictwa.
Źródło: tvmn.pl, x.com, dorzeczy.pl