• Na Zakarpaciu w Ukrainie podczas obrad rady wiejskiej zamachowiec użył granatów do przeprowadzenia ataku.
• Ofiary znajdujące się w środku pomieszczenia były w sytuacji bez wyjścia.
• Nie mogły uciec przed wybuchem, dlatego wielu z nich zostało rannych.
• Zobacz także: Szef KGB Białorusi straszy atakami grup z Polski w jego kraju? Polskie służby mają nadzorować operację. Iwan Tertel: "Najbardziej agresywna grupa mieści się w Białymstoku"

Na Zakarpaciu w Ukrainie podczas obrad rady wiejskiej w jednej ze wsi zdetonowany został granat. Według niektórych mediów zamachowca zginął po próbie reanimacji. Przed samym opuszczeniem granatów w tłum debatujących ludzi, zamachowiec wypowiedział krótkie zdanie.

Mogę teraz ja - i rzucił granaty wyciągnięte z kieszeni.

Uwaga! Drastyczne nagranie ze zdarzenia na Zakarpaciu.

Tutaj film w lepszej jakości...pic.twitter.com/yrxK0jKBZ2 — BuckarooBanzai (@Buckarobanza) December 15, 2023

To polityk z partii Sługi Narodu. Na sesji rady wsi rozpatrywano sprawy związane z przyjęciem budżetu na rok 2024.

Czytaj więcej: Dwóch mężczyzn wtargnęło do indyjskiego parlamentu. Zostali oskarżeni o terroryzm

Ukraińskie służby badają motywy zamachowca

Do zdarzenia doszło przed południem w rejonie mukaczewskim obwodu zakarpackiego. Ze wstępnych informacji wynika, że w wyniku eksplozji zginęła jedna osoba - sam zamachowiec. Rannych zostało 11 osób.

Dziś o godzinie 11:37 policja otrzymała zgłoszenie, że jeden z deputowanych wysadził podczas sesji granat w budynku Kiereckiwskiej rady wiejskiej w rejonie Mukaczewo. Według wstępnych informacji eksplozja zabiła jedną osobę, samego zamachowca, i raniła 11 innych osób - czytamy.

Na miejscu zdarzenia pracują służby: zespół śledczy policji, eksperci ds. materiałów wybuchowych i eksperci medycyny sądowej.