Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Koalicja Obywatelska ustaliła listę wyborczą. Jest zaskakująca decyzja ministra Bartłomieja Sienkiewicza
W środę po południu Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bartłomiej Sienkiewicz potwierdził, że będzie startował w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wobec tego postanowił spełnić wcześniejszą obietnicę.
- W środę odbyło się spotkanie komitetu centralnego Koalicji Obywatelskiej.
- Władze koalicyjne zatwierdziły listy wyborcze do Parlamentu Europejskiego.
- Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bartłomiej Sienkiewicz podjął zaskakującą decyzję.
- Zobacz także: Nawet dwucyfrowe przymrozki minionej nocy. Najzimniej na Dolnym Śląsku. Rolnicy i sadownicy w tarapatach
W środę po południu Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bartłomiej Sienkiewicz potwierdził, że będzie startował w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wobec wcześniejszych zapowiedzi złożył dzisiaj na ręce Premiera Donalda Tuska dymisję.
W związku z zatwierdzeniem przez Radę Krajową PO list kandydatów do Parlamentu Europejskiego, złożyłem na ręce premiera Donalda Tuska rezygnację z pełnienia funkcji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego - poinformował Bartłomiej Sienkiewicz.
W związku z zatwierdzeniem przez Radę Krajową PO list kandydatów do Parlamentu Europejskiego, złożyłem na ręce premiera Donalda Tuska rezygnację z pełnienia funkcji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. — Bartłomiej Sienkiewicz (@BartSienkiewicz) April 24, 2024
Skandaliczne słowa Sienkiewicza sprzed kilku lat
Klub Jagielloński w artykule Konstantego Pilawy przypomniał o postawie Bartłomieja Sienkiewicza. oraz na konsekwencje zmian poglądów. W publikacji przypomniano słowa polityka z wystąpienia w 2018 roku, gdzie wyrażał on przekonanie, że Polska powinna rezygnować z suwerennej polityki w kontekście regionalnych aspiracji.
Polska zawsze będzie krajem peryferyjnym. W naszym interesie jest rezygnacja ze snów o podmiotowości. Tylko wówczas w spokoju będziemy mogli korzystać z dobrodziejstw naszego peryferyjnego położenia. Jesteśmy wewnętrzną gospodarką Niemiec, wywijanie szabelką to samobójstwo - przekonywał prawnik obecnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Dodatkowo Sienkiewicz w 2018 roku podkreślał znaczenie instytucji państwowych i prawa, krytykując wymianę kadrową w nich. Jednak teraz, według Pilawy, ta krytyka nie pasuje do jego postawy po powrocie Platformy Obywatelskiej do władzy.
Pilawa przywołuje bowiem konkretne przykłady, takie jak chociażby zmiana na stanowisku dyrektora Instytutu Myśli Narodowej i powołanie lewicowego Adama Leszczyńskiego.
To jest właśnie pochodna takich wielkich ideowych kwantyfikatorów, tzn. wypatroszenia instytucji w imię wyższych racji, w przekonaniu, że poprzednicy nic dobrego dla Polski nie byli w stanie zrobić. Ten sam mechanizm objawił się w bardzo podobny sposób w Trybunale Konstytucyjnym. Obawiam się, że jest to pewien charakterystyczny model działania dla obecnej prawicy. Jeśli mówimy o kryzysie demokracji zachodniej, to uważam, że jedynymi kotwicami w momentach przełomu są instytucje - miał stwierdzić Bartłomiej Sienkiewicz.
W rezultacie Pilawa stwierdza, że Sienkiewicz zatracił swoją wiarygodność i przekonania, stając się osobą działającą dla własnych interesów, a nie dla dobra instytucji i państwa. Dodatkowo przypomniano o stwierdzeniu aktualnego ministra kultury, że Polska jest jedynie częścią niemieckiej gospodarki, co pokazuje perspektywę, którą Sienkiewicz wówczas prezentował.
Źródło: tvmn.pl, x.com