Wstrząsające słowa pogranicznika ze Stanów Zjednoczonych. Granica z Meksykiem otwarta na imigrantów? "Mamy związane ręce"
Amerykańska stacja CNN opublikowała reportaż o sytuacji na granicy z Meksykiem. Jeden z funkcjonariuszy Straży Granicznej powiedział, dlaczego nie może powstrzymywać naporu imigrantów. Waszyngton prowadzi destrukcyjną politykę migracyjną.
- Amerykańska stacja CNN opublikowała reportaż o sytuacji na granicy z Meksykiem.
- Funkcjonariusz Straży Granicznej opowiedział o codziennej pracy.
- Wyjaśnił, dlaczego pogranicznicy nie mogą zatrzymywać imigrantów.
- Zobacz także: Ślązacy popierają PiS, pomimo weta Dudy? Największy wzrost poparcia
Amerykańska stacja CNN opublikowała reportaż o sytuacji na granicy z Meksykiem. Jeden z funkcjonariuszy Straży Granicznej, którego wizerunek został zamazany powiedział, że nie mogą oni zatrzymywać imigrantów. Władze Stanów Zjednoczonych wprowadziły ostre przepisy wśród pograniczników. Jeden z anonimowych funkcjonariuszy powiedział wprost, że za powstrzymywanie imigrantów grozi im utrata pracy.
Mamy związane ręce! Jeśli nie pozwolę im przekroczyć… stracę pracę - powiedział funkcjonariusz amerykańskiej Straży Granicznej.
CNN (!) publikuje fragment reportażu z 🇺🇸🇲🇽 granicy, który pokazuje coś przerażającego.
Agent straży granicznej mówi wprost, że ich ręce są związane i muszą zezwalać na nielegalne przekraczanie granicy, bo inaczej stracą pracę.
pic.twitter.com/V0iLOWJzW0 — Patrycja Kita-Dziedzic (@PKitaDziedzic) June 12, 2024
Czytaj więcej: Ilaria Salis wybrana do Parlamentu Europejskiego. Włoszka przebywa w węgierskim więzieniu. Została oskarżona o pobicie dwóch mężczyzn
Biden podpisał dekret w sprawie imigrantów
Natomiast Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden, który od początku swojej kadencji pozwalał na napływ nielegalnych imigrantów postanowił powalczyć o część elektoratu Donalda Trumpa. Ponad tydzień temu podpisał dekret, który ma powstrzymać napływ imigrantów
W dekrecie podpisanym 4 czerwca – tuż przed tym, jak rozpoczął swoją kilkudniową podróż po Europie – prezydent Joe Biden zakazał ubiegania się o azyl osobom, które stawiają się na granicy między oficjalnymi przejściami granicznymi. Restrykcje obowiązują, gdy przez siedem dni z rzędu liczba nielegalnych przejść przez granicę wynosi powyżej 2,5 tys. dziennie - czytamy na portalu "tygodnikpowszechny.pl".
Warto przypomnieć, że całkiem niedawno w Brukseli zapadła decyzja w sprawie reformy wspólnego systemu azylowego, tzw. paktu migracyjnego. UE pracuje nad tym, by osoby ubiegające się o azyl były traktowane jednakowo w całej Europie. Przeciwko głosowały tylko dwa kraje: Polska i Węgry. Słowacja zagłosowała ponadto przeciwko “obowiązkowej solidarności”.
Pakt migracyjny nad którymi UE pracuje już od lat zakłada, że kraje członkowskie będą miały wybór między zgodą na relokację i przyjęcie migrantów a wpłatą do unijnego budżetu pieniędzy w “imię solidarności”. Zgodnie z regulacjami w krajach UE co roku ma być rozlokowywanych co najmniej 30 tys. osób.
Źródło: tvmn.pl, x.com, cnn.com