"W czyim imieniu pan mówi?". Poseł Konfederacji oburzony postawą Tuska

4
0
3
Grzegorz Płaczek
Grzegorz Płaczek / Fot. PAP/Marcin Obara

Trzymam nerwy na wodzy, ale Panie premierze - bez przesady. Dziś wysyłam do Pana w tej sprawie interpelację poselską. Oczekuję odpowiedzi - napisał poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek, któremu nie spodobało się stanowisko Donalda Tuska ws. reparacji od Niemiec.

  • We wtorek w Warszawie odbyły polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe. Sprawą, która wzbudziła największe emocje jest kwestia reparacji wojennych ze strony niemieckiej.
  • Premier podkreślił, że “nie ma takiej sumy pieniędzy, która by zrównoważyła to, co stało się w czasie II wojny światowej”.
  • Na jego słowa zareagował poseł Konfederacji, który nie krył oburzenia.
  • Zobacz także: Ludzie Bodnara siłowo weszli do KRS. Bąkiewicz pyta: gdzie jest Konfederacja?

We wtorek w Warszawie odbyły polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe. Sprawą, która wzbudziła największe emocje jest kwestia reparacji wojennych ze strony niemieckiej. 

Tusk: Nie ma takiej sumy pieniędzy

Premier podkreślił, że “nie ma takiej sumy pieniędzy, która by zrównoważyła to, co stało się w czasie II wojny światowej”.

Dla mnie jest ważne, że dzisiaj usłyszałem słowa i deklaracje, które potwierdzają powszechne przekonanie w Polsce, że wymuszone historią zrzeczenie się reparacji nie zmienia faktu, ile tragicznych strat w ludziach, majątku, terytoriach Polska poniosła wskutek napaści Niemiec - powiedział Donald Tusk.

Płaczek: W czyim imieniu mówi premier?

Na jego słowa zareagował poseł Konfederacji, który nie krył oburzenia.

Stąd wobec Pana słów dot. reparacji powojennych, które skierował Pan kilka dni temu w Warszawie podczas oficjalnej konferencji do Pana kanclerza Olafa Scholza, spokojnym i grzecznym tonem zapytam: O CZYM PAN DOKŁADNIE MÓWI I W CZYIM IMIENIU? Bo chyba nie w imieniu Polaków??? Czy Pan właśnie potwierdził, że Polska zrzekła się reparacji wobec Niemiec?? - napisał na platformie X  Grzegorz Płaczek.

Czy Pan właśnie stwierdził, że kolejny pomnik i „Dom polsko-niemiecki” w Berlinie (którego zarząd pewnie obsadzicie Państwo swoimi ludźmi) zadośćuczyni krzywdom tych, których rodzice i dziadkowie zostali zabici podczas II wojny światowej, ich majątki były rozkradane, kobiety gwałcone, a dzieci rozstrzeliwane? Trzymam nerwy na wodzy, ale Panie premierze - bez przesady... - dodał.

Płaczek poinformował, że dziś wysyła do premiera w tej sprawie interpelację poselską i oczekuje odpowiedzi.

Czytaj także: Likwidacja branży futerkowej. W Konfederacji brak jednomyślności

Zamiast reparacji Dom Polsko-Niemiecki

Kanclerz Olaf Scholz poinformował, że rząd podjął decyzję o utworzeniu w Berlinie miejsca upamiętnienia polskich ofiar II wojny światowej i nazistowskiej okupacji, chodzi o Dom Polsko-Niemiecki. Polityk podkreślił, że Niemcy są świadome swojej winy i odpowiedzialności za miliony ofiar niemieckiej okupacji.

Proponujemy działania, to są nasze inicjatywy. Na przykład wsparcie osób starszych, ocalałych jest dla nas bardzo ważne i w tej dziedzinie będziemy działać - oświadczył.

Ma to niewiele wspólnego z reparacjami wojennymi, których Polska w ostatnich latach domagała się od Niemiec. Według raportu Arkadiusza Mularczyka z PiS, Niemcy powinny oddać Polsce około 6,2 biliona złotych.

Źródło: x.com

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
4
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo