Szmydt będzie ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania? Prokuratura podjęła w tej sprawie decyzje
Tomasz Szmydt jest ścigany przez polskie służby listem gończym. Na konferencji prasowej w Mińsku wyjaśnił, że poprosił o azyl polityczny. Teraz prokuratura podjęła decyzję w sprawie wniosku o Europejski Nakaz Aresztowania.
- Tomasz Szmydt jest ścigany przez polskie służby listem gończym.
- W międzyczasie Szmydt chciał złożyć dokumenty w Konsulacie Polski w Mińsku.
- Teraz prokuratura podjęła decyzję w sprawie wniosku o Europejski Nakaz Aresztowania.
- Zobacz także: Rządowy program "Aktywny Rodzic". Zniechęci do posiadania kolejnych dzieci? Ordo Iuris ostrzega przed jego negatywnymi skutkami
Tomasz Szmydt jest ścigany przez polskie służby listem gończym. Na konferencji prasowej w Mińsku wyjaśnił, że poprosił o azyl polityczny i przekonywał, że musiał opuścić Polskę, ponieważ nie zgadza się z działaniami władz w Warszawie względem Rosji i Białorusi.
8 maja Sąd Dyscyplinarny przy Naczelnym Sądzie Administracyjnym uchylił immunitet Szmydta, zezwolił na jego zatrzymanie i na zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania oraz zawiesił go w czynnościach.
Prokuratura Krajowa wydała postanowienie o przedstawieniu Tomaszowi Szmydtowi zarzutów szpiegostwa z art. 130 Kodeksu karnego par 1. i par 5. Grozi mu nawet dożywotnie więzienie.
Jest wniosek prokuratury o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania
Jak podało "Radio Zet" w środę Prokuratura Krajowa wysłała do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosek o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania wobec Tomasza Szmydta.
Oznacza to, że były sędzia będzie ścigany i zatrzymany we wszystkich państwach Unii Europejskiej – wyjaśnił rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, prokurator Przemysław Nowak.
Rozpatrywanie wniosku może potrwać co najmniej kilka dni.
Tomasz Szmydt usiłował nagabywać polskiego przedstawiciela dyplomatycznego
Tomasz Szmydt, były sędzia wojewódzkiego sądu administracyjnego w Warszawie, który uciekł na Białoruś, przed ambasadą RP w Mińsku “usiłował nagabywać polskiego przedstawiciela dyplomatycznego”.
Szmydt za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że chciał złożyć dokumenty w Konsulacie Polski w Mińsku. Zamieścił też zdjęcia pism skierowanych do rzecznika praw obywatelskich Marcina Wiącka i prokuratora generalnego Adama Bodnara.
W mojej sprawie rząd Polski naruszył szereg przypisów zarówno prawa międzynarodowego, jak i krajowego - napisał na platformie X.
Dzisiaj chciałem złożyć dokumenty w Konsulacie Polski w Mińsku. Pisma skierowane do Rzecznika Praw Obywatelskich i Prokuratora Generalnego. W mojej sprawie Rząd Polski naruszył szereg przypisów zarówno prawa międzynarodowego, jak i krajowego. pic.twitter.com/W5UWp650I7 — Szmydt Tomasz (@Szmydt_Tomasz) May 17, 2024
Dalej napisał, że polski dyplomata Krzysztof Ożanna odmówił przyjęcia dokumentów, jak i nie zgodził się na rozmowę.
Na pytanie, czy otrzymał zakaz rozmowy ze mną nie odpowiedział, uciekając do windy. Pseudodemokracji w akcji - dodał.
Niestety polski dyplomata Krzysztof Ożanna przyjęcia dokumentów i rozmowy. Na pytanie, czy otrzymał zakaz rozmowy ze mną nie odpowiedział, uciekając do windy. Pseudodemokracji w akcji. pic.twitter.com/dnB7oqw43H — Szmydt Tomasz (@Szmydt_Tomasz) May 17, 2024
Źródło: dorzeczy.pl, radiozet.pl