Kłótnia pomiędzy Kamińskim i Jońskim podczas komisji sejmowej. Ostre słowa byłego ministra do przewodniczącego. "Jest pan świnią!"
Były Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Kamiński podczas przesłuchania przed komisją śledczą został zapytany o rzekomy atak furii podczas spotkania rządowego. Przewodniczący komisji Dariusz Joński zadał osobliwe pytanie.
- Były Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Kamiński starł się z przewodniczącym komisji śledczej Dariuszem Jońskim.
- Poseł Koalicji Obywatelskiej zapytał się Kamińskiego o jego rzekomy wybuch furii podczas jednego z rządowych spotkań.
- Na sugestie o spożytym alkoholu, Kamiński wyszedł z sali przesłuchań.
- Zobacz także: Służby Tuska chcą mieć dostęp do prywatnych korespondencji Polaków
Były Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Kamiński wraz z byłym Ministrem Aktywów Państwowych Jackiem Sasinem, był jednym z dwóch ministrów, którym Premier Mateusz Morawiecki polecił przygotowanie wyborów korespondencyjnych. Miał podpisać umowę z Państwową Wytwórnią Papierów Wartościowych na druk kart, ale do tego nie doszło.
Podczas zeznania przed komisją poseł Michał Wypij przyznał, że w czasie spotkania organizacyjnego w sprawie wyborów, do którego doszło w willi premiera na Parkowej, Mariusz Kamiński wpadł w furię, grożąc przeciwnikom wyborów więzieniem. Miał też im mówić, że powinni być zniszczeni.
Czytaj więcej: Partia Niepodległość rozpoczęła ziórkę podpisów. Chcą wyprowadzić Polskę z UE [DOŁĄCZ]
Kamiński oburzony wyszedł z sali
Właśnie o tę sprawę podczas posiedzenia komisji Dariusz Joński zaczął dopytywać Mariusza Kamińskiego.
Chciałbym pana wprost zapytać, czy był pan pod wpływem środków bądź substancji odurzających - krótko mówiąc, czy był pan trzeźwy? Pytam dlatego, że trudno sobie wyobrazić, że koordynator służb specjalnych mógł wpadać w furię. Pytam pana wprost, czy był pan wtedy trzeźwy - pytał Joński.
Wówczas Kamiński wpadł w szał nazywając Jońskiego świnią po czym wyszedł na chwilę z sali sejmowej.
Szanowny panie. Jest pan świnią - stwierdził Kamiński i wyszedł z sali sejmowej.
❗️Mariusz Kamiński opuścił przesłuchanie po pytaniu @Dariusz_Jonski, czy był trzeźwy podczas spotkania, o którym zeznał @michalwypij. Kamiński miał wpaść w willi premiera w furię i zastraszać ludzi Gowina.
- Jest pan świnią - @Kaminski_M_ do D. Jońskiego. @wirtualnapolska pic.twitter.com/R04yJozYYS — Patryk Michalski (@patrykmichalski) April 23, 2024
Joński stwierdził, że ma nadzieję, iż Kamiński jako świadek wie, że nie miał prawa sam się oddalić z posiedzenia komisji. Po kilku minutach Kamiński wrócił na salę.
Pan insynuował, że byłem pod wpływem środków odurzających czy alkoholu. Sprawa pana manipulacji, insynuacji będzie miała dalszy ciąg - stwierdził.
Joński stwierdził natomiast, że Kamiński nie zrozumiał jego pytania.
Świadek Kamiński nie odpowiedział na istotne pytanie dotyczące zeznań b. posła Wypija i wydalił się z sali. Po kilku minutach ochłonął i przesłuchanie zostało dokończone. pic.twitter.com/GknTXaOlvz — Dariusz Joński (@Dariusz_Jonski) April 23, 2024
Źródło: rmf24.pl