Skandaliczne zachowanie Wicemarszałek Wielichowskiej! Bąkiewicz wyrzucony z sali obrad. Miał przedstawić projekt ustawy Stop 447
W piątek w Sejmie odbyło się czytanie projektu ustawy STOP 447. Przedstawicielem obywatelskiego projektu jest prezes partii Niepodległość Robert Bąkiewicz. Posłowie mieli zająć się tą kwestią w następnym punkcie obrad.
- W piątek w Sejmie odbyło się czytanie projektu ustawy STOP 447.
- Robert Bąkiewicz miał przedstawić założenia projektu, lecz Wicemarszałek Monika Wielichowska wyprosiła go z sali.
- Ostatecznie, Bąkiewicz mógł wystąpić w Sejmie, gdy skończono wcześniejszy punkt obrad.
- Zobacz także: Obajtek mocno o interesach Orlenu: To jest g***o, które śmierdziało od czasów WSI
W piątek w Sejmie odbyło się czytanie projektu ustawy STOP 447. Przedstawicielem obywatelskiego projektu jest prezes partii Niepodległość Robert Bąkiewicz. Posłowie mieli zająć się tą kwestią w następnym punkcie obrad. W związku z tym na sali pojawił się Bąkiewicz, lecz został wyproszony przez Wicemarszałek Sejmu Monikę Wielichowską. Jej zdaniem jako przedstawiciel obywatelskiego projektu ustawodawczego nie mógł znajdować się na sali obrad.
Proszę opuścić salę, nie jest pan posłem - powiedziała zirytowana Wicemarszałek Monika Wielichowska.
Na X max. 10 min materiału. Subskrybuj na: https://t.co/HUY14mkirZ
Bąkiewicz PRZEPĘDZONY z sali sejmowej pic.twitter.com/t9WycwaZ9K — videoparlament Janusz Jaskółka (@videoparlament) April 26, 2024
Do Bąkiewicza podszedł, więc poseł Konfederacji Grzegorz Braun, a Wielichowska oznajmiła, że jeśli Bąkiewicz nie opuści sali, będzie musiała wezwać Straż Marszałkowską. Poseł Konfederacji powiedział, że zachowanie wicemarszałek jest skandaliczne. Ktoś z sali powiedział, że tego dnia Bąkiewicz może na niej przebywać. Ostatecznie opuścił on salę, a Urszula Zielińska kontynuowała przemowę o konieczności wdrażania w Polsce unijnej polityki klimatycznej.
Następnie, kiedy zakończył się ten punkt obrad, to Bąkiewicz wrócił na salę przedstawić projekt ustawy.
Bardzo się cieszę, że w końcu zostałem wpuszczony do Sejmu. Taka władza dzisiaj. Jak był tu lobbysta Siemensa, to nie było problemu, jak jest obywatel Polski, to jest - powiedział na początku Robert Bąkiewicz.
Prożydowskie grupy przestępcze roszczące sobie prawo do spadku nie mają do nich żadnego tytułu. To próba kradzieży polskich pieniędzy - zaznaczył Bąkiewicz.
Jesteśmy w przededniu likwidacji państwa polskiego. Wasz rząd się z tym nawet nie kryje! - dodał.
📌Trwa pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o ochronie własności w Rzeczypospolitej Polskiej przed roszczeniami dotyczącymi mienia bezdziedzicznego.
📸Uzasadnienie projektu przedstawił Robert Bąkiewicz - przedstawiciel komitetu inicjatywy ustawodawczej. pic.twitter.com/HTm07Hyda4 — Sejm RP🇵🇱 (@KancelariaSejmu) April 26, 2024
Czytaj więcej: Skandal w Sejmie. Poseł Platformy Obywatelskiej porównał religię do "pewnego męskiego organu"
Ustawa anty-447 przeciwko roszczeniom majątkowym
Obywatelski projekt ustawy o ochronie własności w Rzeczypospolitej Polskiej przed roszczeniami dotyczącymi mienia bezdziedzicznego wpłynął do Sejmu 20 stycznia 2020 roku. 20 listopada 2023 r. projekt skierowano do I czytania w Sejmie. Pierwsze czytanie zaplanowano na 26 kwietnia 2024 r. Komitet Inicjatywy Ustawodawczej reprezentuje Robert Bąkiewicz.
Mienie bezdziedziczne w projekcie ustawy to: znajdujące się na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej mienie opuszczone, porzucone lub przejęte przez Skarb Państwa na podstawie przepisów odrębnych, którego poprzedni właściciele zmarli i nie pozostawili spadkobierców ani zapisobierców, a także mienie, co do którego poprzedni właściciele lub ich spadkobiercy nie złożyli wniosków o ich zwrot w terminach przewidzianych w przepisach odrębnych”.
Zgodnie z projektem ustawy zakazuje się podejmowania jakichkolwiek czynności zmierzających do zaspokojenia roszczeń dotyczących mienia bezdziedzicznego”. Kto narusza ten zakaz, miałby być zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 5.
Źródło: dorzeczy.pl, radiozet.pl, x.com