Skandal w Sejmie. Poseł Platformy Obywatelskiej porównał religię do "pewnego męskiego organu"
W czwartek posłowie zajmowali się obywatelskim projektem "w obronie chrześcijan", który miał na celu zmianę przepisów Kodeksu karnego, m.in. dotyczących obrazy uczuć religijnych czy zakłócania nabożeństw.
- Projekt skrytykował m.in. poseł Koalicji Obywatelskiej Marcin Józefaciuk, który stwierdził, że to "wprowadzanie państwa kościelnego tylnymi drzwiami".
- - Nie wyobrażam sobie podniesienia ręki za tak ksenofobicznym oraz z góry dzielącym obywateli projektem - powiedział.
- Przemówieniem polityka Platformy Obywatelskiej załamany był nawet prowadzący obrady wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty.
- Zobacz także: Pomorscy funkcjonariusze zlikwidowali fabrykę narkotyków. Pomogły śmigłowce [WIDEO]
Porównał religię do "pewnego męskiego organu"
W czwartek posłowie zajmowali się obywatelskim projektem "w obronie chrześcijan", który miał na celu zmianę przepisów Kodeksu karnego, m.in. dotyczących obrazy uczuć religijnych czy zakłócania nabożeństw.
Projekt skrytykował m.in. poseł Koalicji Obywatelskiej Marcin Józefaciuk, który stwierdził, że to "wprowadzanie państwa kościelnego tylnymi drzwiami".
Nie wyobrażam sobie podniesienia ręki za tak ksenofobicznym oraz z góry dzielącym obywateli projektem - powiedział.
Polityk sprawnie czytał z kartki treść swojego przemówienia tak, że momentami brakowało mu tchu. Na sam koniec sejmowego przemówienia postanowił przypomnieć o swoim niewyparzonym języku.
Marcin Józefaciuk zaliczył kolejny odlot, tym razem wystartował z mównicy sejmowej. Nawet Czarzasty westchnął i nie wytrzymał… pic.twitter.com/U7cX9IHCW0 — Marcin Przybylek (@MarcinPrzybylek) April 25, 2024
Źródło: wp.pl