• Pod koniec maja Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wstrzymał inwestycję, którą zaplanowano w kopalni Turów.
• Politycy obozu rządzącego skrytykowali to postanowienie, podkreślając, że uderza w polskie bezpieczeństwo energetyczne.
• Jak ustalił portal "wpolityce.pl" wyrok w tej sprawie wydał sędzia Jarosław Łuczaj należący do upolitycznionego stowarzyszenia.
• Zobacz także: Były prezydent Salwadoru w poważnych kłopotach. Brał udział w zamordowaniu sześciu jezuitów? Tamtejsza prokuratura bada sprawę działań junty wojskowej

W lutym ministerstwo klimatu i środowiska podjęło decyzje o przyznaniu koncesji dla kopalni Turów do 27 kwietnia 2044 roku. Przeciwko pracy kopalni są niemieccy i czescy ekolodzy. Zdaniem mieszkańców niemieckiej Żytawy, w związku z działalnością kopalni Turów, poziom wód gruntowych obniżył się tam o 100 metrów.

Niemcy twierdzą też, że przygotowany przez Polskę raport oceny oddziaływania na środowisko jest niekompletny i nie bierze pod uwagę szkód wyrządzanych przez kopalnię poza granicami kraju. Ich zdaniem procedura przyznawania koncesji na wydobycie nie miała prawa się zakończyć. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie 31 maja br. wydał postanowienie o wstrzymaniu wydobycia w Turowie.

Znowu chcą zamknąć #Turów!

WSA w Warszawie ręka w rękę z TSUE, na wniosek niemieckich i czeskich NGO-sów wydał decyzję o wstrzymaniu wydobycia w strategicznej dla polskiego bezpieczeńtwa energetycznego kopalni.

Walka o Turów trwa! 🇵🇱 pic.twitter.com/xBJQqWEjBQ — Anna Zalewska 🇵🇱 (@AnnaZalewskaMEP) June 6, 2023

Czytaj więcej: Minister sprawiedliwości zapowiedział likwidację cenzury. Działania Zbigniewa Ziobro mają przywrócić wolność słowa. "Droga cywilna wystarczy, by gwarantować odpowiedzialność za słowo"

Aktywista polityczny, czy sędzia?

Autorem postanowienia jest sędzia Jarosław Łuczaj. Na stronie WSA w Warszawie znaleźliśmy jego oświadczenie o przynależności do stowarzyszeń i aktywności publicznej. Sędzia przyznaje w nim, że od 2102 roku jest członkiem Stowarzyszenia Sędziów "Iustitia" w Radomiu, którego wielu komentatorów nazywa wprost partią polityczną. Sędzia narzeka też, że nakaz ujawniania członkostwa w stowarzyszeniu jest sprzeczny z prawem do ochrony życia prywatnego i narusza prawa konstytucyjne.

Tymczasem to właśnie stowarzyszenie "Iustitia", wychwalało orzeczenia TSUE i stawiało je jako źródło prawa, które ma moc większą niż konstytucja. Stowarzyszenie wymaga od swoich członków, by popierali linię i uchwały.

Sam sędzia Jarosław Łuczaj to aktywny członek tego stowarzyszenia. Jego podpis widnieje pod wieloma listami protestacyjnymi i innymi dokumentami. Jest też laureatem Honorowej Odznaki tej organizacji, która przyznawana jest także najaktywniejszym członkom tego stowarzyszenia.