Rząd szykuje ograniczenia w spalaniu drewna w energetyce. Kuszlewicz: "Odchodzenie od drewna to utopijny pomysł"
Rządzący szykują ograniczenia w spalaniu drewna w energetyce. Ministerstwo Klimatu i Środowiska w rozporządzeniu chce doprecyzować, jaki dokładnie surowiec drzewny będzie można spalać.
- Ministerstwo Klimatu i Środowiska w rozporządzeniu chce doprecyzować, jaki surowiec drzewny będzie można spalać.
- Plany resortu niepokoją zwłaszcza w kontekście ograniczania w energetyce spalania także węgla.
- Według ministerstwa rozporządzenie realizuje obietnice dla przemysłu drzewnego.
- Zobacz także: Strefa Czystego Transportu w Warszawie. Od poniedziałku pierwsze ruszyły pierwsze utrudnienia dla mieszkańców. Frąckowiak: "Jak ludzie mają dojechać do szpitali"
Rządzący szykują ograniczenia w spalaniu drewna w energetyce. Ministerstwo Klimatu i Środowiska w rozporządzeniu chce doprecyzować, jaki dokładnie surowiec drzewny będzie można spalać.
Resort uważa, że w ten sposób więcej drewna zostanie wykorzystane między innymi przez przemysł meblarski. Innym celem ma być zmniejszenie presji ze strony energetyki zawodowej na wyrąb lasów.
Odchodzenie od drewna to utopijny pomysł, który będzie prowadził do ubożenia - powiedział przewodniczący leśnej "Solidarności" Zbigniew Kuszlewicz.
Czytaj więcej: Na torach ma pojawić się ukraiński rywal. Tymczasem polski przewoźnik wnioskuje o postępowanie sanacyjne
Niepokojące plany rządu uderzą w bezpieczeństwo energetyczne?
Plany resortu niepokoją zwłaszcza w kontekście ograniczania w energetyce spalania także węgla. Pojawia się pytanie, czym w krótkim czasie uda się zastąpić te surowce.
Według planów ministerstwa będzie więcej wiatraków, fotowoltaiki, będą ocieplane budynki i to ma wystarczyć. Wiemy o tym, że jeśli chodzi o fotowoltaikę czy też wiatraki to funkcjonują one tylko wtedy kiedy są sprzyjające warunki. Jeżeli mamy zachmurzenie, mamy okres zimowy, kiedy najbardziej potrzebujemy tej energii, aby ogrzać nasze mieszkania, to wtedy jest problem z uzyskaniem tej energii. Nie wyobrażam sobie życia przyszłych pokoleń, jeżeli w tym kierunku to wszystko będzie szło - wyjaśnił Kuszlewicz.
Według ministerstwa rozporządzenie realizuje obietnice dla przemysłu drzewnego. Szacuje się, że na rynek może trafić nawet 1,5 mln m sześc. drewna, które zostałoby spalone w energetyce.
Źródło: radiomaryja.pl