Rosyjska cenzura ma się dobrze. Moskwa wzoruje pomysły za chińskim partnerem. Powszechna kontrola w internecie, skan twarzy automatyczne wezwania policji
Szpiegowanie, blokowanie stron i śledzenie ludzi za pomocą kamer z technologią rozpoznawania twarzy. Tak rosyjskie władze dbają o prawomyślność obywateli.
- Jednym z pionierów kontroli obywateli są oczywiście Chiny, które przodują w wymyślaniu nowych sposobów na pilnowanie rodaków.
- Na podobne kroki decyduje się Rosja, której władze zwalczają wszelką próbę przekazywania i rozszerzania prawdziwych informacji.
- Na ulicach montuje się tysiące kamer rozpoznające twarz, a także uważnie śledzi się aktywność Rosjan w internecie.
- Zobacz także: "Moim zdaniem seks jest najpiękniejszą rzeczą na świecie". Onet promuje wśród Polek prostytucję? Wylała się fala krytyki
Kontrolę rosyjskich służb nad aktywnością internetową obywateli kraju agencja informacyjna Associated Press nazwała "cyber-gułagiem". Amerykańscy dziennikarze donoszą, że w Rosji blokowane są strony internetowe, dane z telefonów komórkowych trafiają do służb bezpieczeństwa, a miejski monitoring rozpoznaje twarze przechodniów.
Jak podają dziennikarze Associated Press, prezydent Rosji Władimir Putin zaczął interesować się działalnością internetową Rosjan pod koniec 2011 roku, kiedy zaczęli oni protestować na ulicach miast przeciw nieuczciwie przeprowadzonym wyborom. Obecnie rosyjskie władze są wyczulone na wszelką krytykę poczynań Kremla.
Strony internetowe, które nie uzyskały aprobaty rządzących, są zamykane. Władze monitorują także wpisy w mediach społecznościowych pod kątem zgodności z krajową propagandą. Ci, którzy ją kwestionują, są śledzeni przez kamery monitoringu miejskiego wykorzystujące technologię rozpoznawania twarzy. W Moskwie jest 250 tys. takich urządzeń.
Dziennikarze Associated Press rozmawiali z Jekateriną Maksimową, Rosjanką zatrzymaną w Moskwie w 2019 r. w czasie protestu. Kobieta jest aktywistką klimatyczną. Kamery monitoringu miejskiego rozpoznają jej twarz. Przez poczucie osaczenia Maksimowa przestała korzystać z metra. Już pięć razy była zatrzymana, bo rozpoznały ją obiektywy kamer umieszczonych w miejscach publicznych.
Policjanci, którzy ją zatrzymywali, przesłuchiwali, a następnie wypuszczali, potwierdzili, że kamery reagują na jej twarz.
System Oculus - tak Kreml "dba" o obywateli
Rosyjska Federalna Służba ds. Nadzoru w Sferze Łączności, Technologii Informacyjnych i Komunikacji Masowej pochwaliła się wykorzystaniem sztucznej inteligencji do szpiegowania obywateli kraju. Uruchomiono system Oculus, który wyłapuje tzw. niewłaściwe treści w internecie. Może przeanalizować 200 tys. zdjęć dziennie. W Rosji działają również programy, które sprawdzają teksty publikowane w sieci.
Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Putin wprowadził zakaz rozpowszechniania fałszywych informacji na temat specjalnej operacji militarnej. Z danych organizacji Net Freedoms wynika, że w zeszłym roku o niepoprawne względem Kremla komentarze oskarżonych zostało 779 osób, a Rosjanie zablokowali 610 tys. stron internetowych.
Źródło: dorzeczy.pl, rmf24.pl