Ministerstwo Finansów planuje rewolucję podatkową. Chodzi o dofinansowanie samorządów. Zobacz co ma się zmienić

0
0
0
Minister Finansów Andrzej Domański
Minister Finansów Andrzej Domański / Fot. PAP/Michał Meissner

Jak podaje portal branżowy "money.pl" Ministerstwo Finansów pod wodzą Andrzeja Domańskiego szykuje się do sporej zmiany w finansowaniu samorządów. Planowana reforma ma wejść w życie w 2025 r.

Jak podaje portal branżowy "money.pl" Ministerstwo Finansów pod wodzą Andrzeja Domańskiego szykuje się do sporej zmiany w finansowaniu samorządów. Planowana reforma ma wejść w życie w 2025 r. Ministerstwo liczy, że dzięki niej w przyszłym roku do Jednostek Samorządu Terytorialnego łącznie trafiłoby 27 mld zł więcej niż w 2024 r.

Główna zmiana, jeśli chodzi o wpływy z podatków, ma polegać na tym, że samorządy dostaną określony udział w dochodzie, jaki wypracowują ich mieszkańcy, a nie  w pobieranych podatkach.

Robocze założenie jest takie, że po reformie PIT stanie się de facto podatkiem samorządowym, a budżetowi pozostaną co najwyżej jakieś "resztówki" - stwierdzi rozmówca "money.pl".

Wobec tego samorządy będą otrzymywać od władz centralnych mniej środków z subwencji budżetowej. Według portalu "money.pl" taki mechanizm ma spowodować, że jakiekolwiek zmiany PIT wprowadzane przez rząd nie będą obniżały ich dochodów. 

Jak pokazują wyliczenia MF, gdyby taki system działał w zeszłym roku, dochody własne samorządów z PIT byłyby aż o niemal połowę wyższe i wyniosłyby 77 mld zł, zamiast 51,7 mld zł - czytamy na portalu.

Jednocześnie ma się dokonać rewolucja w subwencjach i janosikowym, tak by minimalizować zjawisko, że jedną ręką państwo odbiera, a drugą daje.

Czytaj więcej: Wakacje kredytowe. Jest decyzja Prezydenta Andrzeja Dudy. Zobacz na co mogą liczyć wnioskodawcy

Jakie będą zmiany w dochodach?

Obecnie samorządy mają z góry określony udział we wpływach z PIT., natomiast reszta wpływów trafia do budżetu państwa. Ogółem wszystkie samorządy dzielą się wpływami z PIT z budżetem państwa niemal równo po połowie, stąd podatność tego mechanizmu na reformy podatkowe wprowadzane na szczeblu centralnym.

Nowy model ma kompletnie zmienić system wyliczania przynależnych dochodów podatkowych dla danej JST. Brany bowiem pod uwagę będzie udział samorządu w dochodzie podatników PIT zamieszkałych na obszarze JST. Dla gmin udział ten wyniesie 6,5 proc., dla powiatów - 1,6 proc., dla miast na prawach powiatu - 8 proc., a dla województw 0,145 proc. W przypadku CIT udziały te wyniosą odpowiednio: 1,2 proc., 1,35 proc., 1,32 proc., a dla województw - 2,58 proc. - wyjaśnia serwis "money.pl".

Resort finansów obiecuje, że dzięki takiemu mechanizmowi dochody własne z tytułu udziału samorządów w PIT i CIT nie tylko staną się niewrażliwe na odgórne reformy, ale także istotnie wzrosną.

Na podstawie wstępnych danych MF na 2025 rok wynika, że w przypadku PIT mówimy o wzroście z 85 mld do 156 mld zł, a w przypadku CIT - z 24 mld do 27 mld zł. Największa rewolucja zajdzie na szczeblu gminnym w przyszłym roku jednostki te otrzymałyby 37,7 mld zł dochodów z PIT i CIT. Po zmianach kwota ta wzrośnie o kolejnych 38,5 mld zł.

Czytaj więcej: Podatek kasowy PIT. Eksperci mają poważne wątpliwości do propozycji Platformy Obywatelskiej. Rzepka: "Proponowane przez rząd przepisy są bardzo skomplikowane"

Nastąpi koniec janosikowego?

Rewolucja ma czekać także janosikowe. To danina, jaką płacą dziś bogatsze samorządy na rzecz biedniejszych. Zmiana ma polegać na tym, że samorządy, których wskaźnik zamożności będzie powyżej 120 proc. dla danej grupy samorządów, będą miały odpowiednio zmniejszane dochody podatkowe.

Ten mechanizm ma być odwrotnością opisanego powyżej dowartościowania samorządów o większych potrzebach wydatkowych. Jak zapewnia resort, nowy system ma być łagodniejszy dla JST niż dotychczasowy.

Źródło: money.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo