Wspieraj wolne media

Protestujący w Sejmie rolnicy wciąż czekają na premiera. "Powoli tracimy nadzieję, że Tusk zainteresuje się naszą sytuacją"

0
0
2
Strajkujący rolnicy
Strajkujący rolnicy / Fot. PAP/Paweł Supernak

Prowadzący w Sejmie strajk głodowy rolnicy chcą rozmawiać z premierem Donaldem Tuskiem. Tymczasem jak poinformował portal Tysol.pl, kolejny z protestujących gospodarzy musiał przerwać protest ze względów medycznych.

  • Tysol.pl: Z 11 osób, które rozpoczęły 9 maja protest okupacyjny przy ul. Wiejskiej, na sejmowych korytarzach zostało trzech rolników.
  • W środę w Sejmie ma się pojawić Donald Tusk, protestujący apelują o krótkie spotkanie z szefem rządu.
  • Rolnicy już 15 dni czekają na premiera i nie przyjmują posiłków. Część gospodarzy musiała się wycofać ze względów zdrowotnych.
  • Zobacz także: Polska będzie zestrzeliwać rosyjskie rakiety nad Ukrainą? Rzecznik MSZ: Kwestia do dyskusji

Z 11 osób, które rozpoczęły 9 maja protest okupacyjny przy ul. Wiejskiej, na sejmowych korytarzach zostało trzech rolników – Hubert Kraft, Jarosław Zaręba i Piotr Łukasiak z Związku Rolników “Orka” - poinformował portal Tysol.pl.

Serwis podał, że w poniedziałek pogotowie zabrało kolejnego rolnika do szpitala. Pozostali gospodarze kontynuują strajk głodowy. 

Chcą się spotkać z premierem 

W środę w Sejmie ma się pojawić Donald Tusk, protestujący apelują o krótkie spotkanie z szefem rządu.

My nie oczekujemy tego, że spełni natychmiast nasze postulaty - chcemy mu je tylko przedstawić, chcemy, żeby nas wysłuchał - tłumaczą.

Rolnicy już 15 dni czekają na premiera i nie przyjmują posiłków. Część gospodarzy musiała się wycofać ze względów zdrowotnych. 

Czytaj także: Konferencja "Czy to koniec Europy jaką znamy?". Zielony Ład pod ostrą krytyką. Sałek i Wilk krytykują unijną politykę klimatyczną

“Kołodziejczak deprecjonuje nas jako rolników”

My zostaliśmy, czujemy się dobrze, chociaż powoli tracimy nadzieję, że Donald Tusk zainteresuje się naszą sytuacją i wyjdzie do nas. Niestety, póki co wiceminister Kołodziejczak deprecjonuje nas jako rolników, jako ludzi - mówi jeden z rolników. 

Na pytanie, czy któryś z polityków koalicji rządzącej zainteresował się ich sytuacją, odpowiedzieli, że podszedł do nich jeden z posłów PSL, który przekazał jednak, że szanse na to, że Tusk z nimi porozmawia, są znikome. 

Poprosiłem go, żeby przez swojego szefa, Władysława Kosiniaka-Kamysza, zaapelował do premiera, ale czy coś z tego będzie? - zastanawia się rolnik.

Źródło: tysol.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo