Wspieraj wolne media

Protest przewoźników na granicy polsko-ukraińskiej. Policja nie słucha próśb polskich kierowców. Ukraińscy przewoźnicy czują się u nas jak u siebie

0
1
1
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Twitter/X

Pod ukraińską granicą nadal trwa protest polskich przewoźników. Na miejscu znajdują się również przedstawiciele Konfederacji, a także co jakiś czas przybywa tam jeden z posłów tego ugrupowania. Według działacza Ruchu Narodowego, rzeszowska policja współpracuje z ukraińskimi kierowcami.

Pod ukraińską granicą nadal trwa protest polskich przewoźników. Na miejscu znajdują się również przedstawiciele Konfederacji, a także co jakiś czas przybywa tam jeden z posłów tego ugrupowania. Działacz Ruchu Narodowego Tomasz Buczek poinformował, że we wtorek rzeszowska policja przepuściła i konwojowała co godzinę około 40 pojazdów ciężarowych z Ukrainy. Tym samym ukraińscy kierowcy ominęli zaporę postawioną przez polskich kierowców. 

W tej sprawie interwencję poselską podjął poseł Konfederacji Grzegorz Braun, który porozmawiał telefonicznie ze znajdującymi się na miejscu policjantami.

Noc spędziłem w Korczowej gdzie rzeszowska Policja zaczęła konwojować UA tiry z MOPów pod sam szlaban w liczbie 30-40 sztuk co godzinę omijając #StrajkPrzewoźników. 
Grzegorz Braun z Warszawy gdzie trwa posiedzenie sejmu telefonicznie interweniował a ja pomagałem na miejscu transportowcom - poinformował Tomasz Buczek.

W sieci pojawiło się również nagranie z oburzającego zachowania Polskiej Policji, która otrzymała polecenie zadbania o interes ukraińskich przewoźników.

Filmik z wczoraj z ok. 12:00 wrzucony przez ukraińskich kierowców na TikToka. Policjanci informują ukraińskich kierowców o tym że właśnie w tamtym momencie podejmowane są decyzje o puszczeniu ukraińskich tirów autostradą „pod zakaz” z pominięcie - dodał polityk z Ruchu Narodowego.

Czytaj więcej: Bruksela traci cierpliwość? Polska może zostać ukarana za protest przewoźników na granicy

Protest przewoźników na polsko-ukraińskiej granicy

Cały czas trwa protest przewoźników, który odbywa się od 6 listopada na przejściach granicznych z Ukrainą w Hrebennem, Dorohusku i Korczowej. Blokada jest związana z liberalizacją przepisów w sprawie transportu międzynarodowego na terenie Unii Europejskiej. Transporty humanitarne czy wojskowe przepuszczane są na bieżąco.

Sytuacja staje się coraz bardziej napięta, jedna z polskich ciężarówek czekających na Ukrainie na wyjazd została obrzucona kamieniami: zbite reflektory i szyba, ukradzione akumulatory. Protestujący zapowiadają, że od środy przejście w Medyce również zostanie zablokowane. 

Kluczowym wymogiem, jaki stawiają polscy przewoźnicy jest przywrócenie systemu wydawania zezwoleń na pracę w UE dla ukraińskich przewoźników i zmniejszenie ich ilości do poziomu sprzed rosyjskiej inwazji na Ukrainę, tj. 200 tys. rocznie. Chcą też zaostrzenia zasad przewozu EKMT czy wprowadzenia osobnej kolejki w systemie elektronicznym dla pojazdów transportowych zarejestrowanych na obszarze UE.

Źródło: tvmn.pl, twitter.com/x.com

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
0
1
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo