Protest mediów przeciwko Big-Techowi. Gdzie był mainstream, gdy Youtube zablokował TV Media Narodowe? Kalinowski: "Nawet nie ruszyli palcem"
W minionym tygodniu Sejm przyjął ustawę o zmianie ustawy o prawach autorskich. Nie znalazły się w niej jednak kluczowe poprawki dla mediów, które miały wprowadzić zasady rozliczania się platform cyfrowych. Z tego powodu, mainstreamowe portale oraz tradycyjne media prowadzą w czwartek kampanię informacyjną.
- W minionym tygodniu Sejm przyjął ustawę o zmianie ustawy o prawach autorskich.
- Portale oraz tradycyjne media przeprowadziły w czwartek protest w tej sprawie.
- Tomasz Kalinowski słusznie przypomniał ciszę, gdy zablokowano TV Media Narodowe.
- Zobacz także: Ministerstwo Klimatu unieważnia przetarg. Chodzi o kwestię energetyki jądrowej. Ministerstwo planowało przeznaczyć na kampanię 4,8 milionów złotych
W minionym tygodniu Sejm przyjął ustawę o zmianie ustawy o prawach autorskich. Nie znalazły się w niej jednak kluczowe poprawki dla mediów, które miały wprowadzić zasady rozliczania się platform cyfrowych, jak Google czy Facebook, z mediami w Polsce.
Obecnie, po wpisaniu szukanego hasła np. w Chrome, od razu pojawia się szukana treść i czytelnik nie przechodzi na stronę wydawcy, który tę informację przygotował. Nie generuje więc ruchu na stronie portalu. Teraz big-techy nadal korzystają z zasobów wydawców, przygotowując odpowiedzi, nie dzieląc się z nimi korzyściami - wyjaśniał prezes Związku Pracodawców Wydawców Cyfrowych Maciej Kossowski.
Z tego powodu, mainstreamowe portale oraz tradycyjne media prowadzą w czwartek kampanię informacyjną, alarmując swoich czytelników o przyszłych zagrożeniach.
Nie ma lepszego dowodu na to, czym grozi totalna dominacja big techów na rynku medialnym. Dziś Facebook nie pozwala części mediów opublikować informacji o proteście mediów. Jutro big techy nie pozwolą opublikować niekorzystnych informacji na swój temat - zauważył dziennikarz "Wirtualnej Polski" Patryk Słowik.
Nie ma lepszego dowodu na to, czym grozi totalna dominacja big techów na rynku medialnym.
Dziś Facebook nie pozwala części mediów opublikować informacji o proteście mediów. Jutro big techy nie pozwolą opublikować niekorzystnych informacji na swój temat. https://t.co/fkK0zy6VQs — Patryk Słowik (@PatrykSlowik) July 4, 2024
Czytaj więcej: Co dalej z pomocą dla Ukrainy? Zobacz wyniki sondażu. Badanie przeprowadzono w kilkunastu krajach Europy
Gdzie był mainstream, gdy Youtube zablokował TV Media Narodowe?
Warto zauważyć, że gdy Youtube zdjął kanał TV Media Narodowe na ich platformie, to w obronie ruszyło tylko kilka zaprzyjaźnionych portali jak "Do Rzeczy", "wPolsce", "TV Republika" i "Radio WNET".
Dziś mainstreamowe media protestują i chcą wsparcia państwa w walce z BIG TECH. Gdy TV Media Narodowe w lutym 2023 zostały całkowicie usunięte przez największego big techa to nawet nie ruszyli palcem - zauważył Tomasz Kalinowski.
Dziś mainstreamowe media protestują i chcą wsparcia państwa w walce z BIG TECH. Gdy @TVMediaNarodowe w lutym 2023 zostały całkowicie usunięte przez największego big techa to nawet nie ruszyli palcem. Solidarność przyszła jedynie od @DoRzeczy_pl @wPolscepl @RepublikaTV @RadioWNET — Tomasz Kalinowski (@kalinowski__) July 4, 2024
Z kolei Jakub Szymczuk stwierdził, że w świecie mediów następują zmiany. Jego zdaniem przyszłość leży w rozdrobnionych ośrodkach zbudowanych wokół dziennikarzy, różnej maści komentatorów i influencerów.
Przyszłość nie jest w starych mediach, tylko w mniejszych niezależnych rozdrobnionych ośrodkach zbudowanych wokół dziennikarzy, komentatorów, influencerów - ocenił Jakub Szymczuk.
Niech każdy sam wybierze kogo chce słuchać, komu chce wierzyć. Apel nie powinien brzmieć - Polacy ratujcie media, powinien brzmieć - Polacy budujcie własne platformy aby twórcy treści mogli łatwo kontaktować się ze swoimi odbiorcami. Łatwo a do tego bez politycznej moderacji ani próby „wychowywania” sobie społeczeństwa - dodał był fotograf Prezydenta Andrzeja Dudy.
Ponadto zaznaczył, że media nie powinny traktować swoich odbiorców jak masę społeczną, którą można manipulować.
Jak media są porządne, nie traktują odbiorców jak debili i nie starają się ich urabiać to i tak przetrwają. Z resztą oburzanko może sobie trwać, technologia i tak jak kropla drążąca skałę zmienia rzeczywistość - tak tąpnęła fotografia prasowa, tak tąpną stare media. Tak już jest - wyjaśnił Szymczuk.
Przyszłość nie jest w starych mediach, tylko w mniejszych niezależnych rozdrobnionych ośrodkach zbudowanych wokół dziennikarzy, komentatorów, influencerów. Niech każdy sam wybierze kogo chce słuchać, komu chce wierzyć. Apel nie powinien brzmieć - Polacy ratujcie media, powinien… — Jakub Szymczuk (@jakub_szymczuk) July 4, 2024
Źródło: money.pl, x.com