• Na zlecenie Rady Europejskiej do spraw Stosunków Międzynarodowych w kilkunastu krajach przeprowadzono badanie opinii społecznej.
• Sondaż dotyczył wsparcia militarnego i finansowego Ukrainy.
• Wyniki sondażu pokrywają się z obecnymi działaniami rządów krajów Unii Europejskiej.
• Zobacz także: Piąte głosowanie na marszałka województwa małopolskiego. Dwóch kandydatów z Prawa i Sprawiedliwości. Przeważająca liczba głosów nieważnych

Jak pokazują najnowsze wyniki badania przeprowadzonego na Europejczykach, a zleconego przez Radę Europejską do spraw Stosunków Międzynarodowych w 15 krajach, w tym na Ukrainie, większość opowiada się za zwiększeniem wsparcia wojskowego dla Ukrainy, choć w niektórych krajach panuje przeciwna opinia.

W większości krajów znacząca większość obywateli tj. od 43 do 74 proc. popiera ideę zwiększenia dostaw broni i amunicji na Ukrainę. Jedynie w Grecji, Bułgarii i Włoszech  większość sprzeciwia się tej inicjatywie - 53-63 proc. W Bułgarii, Grecji i Włoszech absolutna większość uważa także, że Europa powinna nakłonić Ukrainę do wynegocjowania porozumienia pokojowego.

Czytaj więcej: Rosja straci sojusznika? Serbia nawiązuje współpracę z nowymi krajami

Stany Zjednoczone przekierowały dostawy Patriotów na Ukrainę

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby potwierdził dziennikarzom, że podjęto "trudną, ale konieczną decyzję" o priorytetowym traktowaniu dostaw rakiet Patriot i NASAM na Ukrainę.

Przyznał również, że odbędzie się to kosztem sojuszników, którzy zawarli umowy z Waszyngtonem na dostawę Patriotów. Kirby powiedział, że Kijów musi pilnie mieć możliwość utrzymania swoich zapasów "w kluczowym momencie wojny".

Zamierzamy zmienić priorytety dostaw tego eksportu, tak aby pociski schodzące z linii produkcyjnej były teraz dostarczane na Ukrainę - potwierdził.

Oczekuje się, że dostawy, o których mowa, rozpoczną się późnym latem.

To ... demonstruje nasze zaangażowanie we wspieranie naszych partnerów, gdy znajdują się w egzystencjalnym niebezpieczeństwie - kontynuował Kirby.

Już wcześniej Hiszpania i Grecja znalazły się pod znaczną presją ze strony przywódców UE i NATO, aby "poświęcić" swoje Patrioty dla Ukrainy, mimo że szczególnie Grecja stoi w obliczu długoterminowych zagrożeń (ze strony Turcji).

Prezydent Biden ogłosił wcześniej, że "wszystko, co mamy, trafi na Ukrainę, dopóki ich potrzeby nie zostaną zaspokojone" w ramach szerszego nacisku na skłonienie większej liczby krajów europejskich do przekazania broni.