• Fundacja Pro-Prawo Do Życia: Czy świadoma, bezpieczna kobieta może być osobą, która zabija własne dziecko? Tak wynika z programu.
• Program “Świadoma, bezpieczna ja” zakłada przeznaczenie ponad 500 mln złotych na zabiegi in vitro czy brak możliwości powoływania się na klauzulę sumienia podczas aborcji.
• W pakiecie znalazła się również seksedukacja dzieci i młodzieży.
• Zobacz także: Stan Massachusetts uruchamia kampanię na temat "niebezpieczeństw" związanych z ośrodkami antyaborcyjnymi

Czy świadoma, bezpieczna kobieta może być osobą, która zabija własne dziecko? Tak wynika z programu. Jest on dość szeroki i rozwiązania słuszne przeplatają się z takimi, o których w normalnym świecie nawet nie powinno się wspominać - czytamy na portalu fundacji.

Program “Świadoma, bezpieczna ja” zakłada:

• Przeznaczenie ponad 500 mln złotych na zabiegi in vitro,

• Poszerzenie dostępności do badań prenatalnych,

• Brak możliwości powoływania się na klauzulę sumienia podczas aborcji,

• Opracowanie wytycznych, by można było łatwiej określić przypadki, w których można zabić dziecko – w praktyce chodzi o ułatwienie aborcji na życzenie z przesłanki psychiatrycznej,

• Dostęp do „tabletki po” bez recepty od 15 roku życia,

• Seksedukację dzieci i młodzieży. Uzasadnia się to z gruntu fałszywym założeniem, że taka seksedukacja ogranicza niechciane ciąże. W praktyce jest zupełnie odwrotnie,

• Zachęcanie do korzystania z bezpłatnych szczepień przeciw HPV,

• Opiekę okołoporodową.

Czytaj także: Lewica chce, aby pary jednopłciowe mogły adoptować dzieci

Szpital odmówił aborcji. Ministerstwo żąda olbrzymiej kary

Pabianickie Centrum Medyczne musi zapłacić 550 tys. zł kary za odmowę wykonania zbrodni aborcji. Narodowy Fundusz Zdrowia taką decyzję podjął na podstawie nowych przepisów o ogólnych warunkach wykonywania umów na leczenie.

NFZ prowadzi postępowania kontrolne dotyczące odmów aborcji. Jedno postępowanie zakończyło się już nałożeniem kary, dwa kolejne są w końcowej fazie. Obawiam się, że tam też okaże się, że nałożenie kary będzie zasadne - powiedziała minister zdrowia Izabela Leszczyna.