• Prof. Wysocki zwrócił uwagę, że na Ukrainie wciąż żywa jest ideologia OUN-UPA, a zbrodniarze są nazywani ukraińskimi bohaterami.
• Historyk zaznaczył, że istotnym argumentem może być dla nas fakt, że sami Ukraińcy chcą rozliczyć się z Rosjanami za ich zbrodnie - żądają Trybunału Międzynarodowego.
• Przynzał jednocześnie, że nie oczekuje przełomów, jeśli chodzi o obchody 80. rocznicy zbrodni wołyńskiej.
• Zobacz także: Rząd Francji obiecał natychmiastowe naprawianie szkód. Będzie też pomoc dla poszkodowanych

Pomimo wojny na Ukrainie trwają prace związane z przeniesieniem szczątków ofiar i uczestników II wojny światowej, natomiast wstrzymane w 2016 roku ekshumacje Polaków wymordowanych przez OUN-UPA wciąż nie mogą być wznowione.

Swoim władzom trzeba wierzyć, skoro twierdzą, iż podejmują różne próby, aby tę sprawę możliwie delikatnie, ale jednak załatwić. Użyłem świadomie słowa “delikatnie”, żeby podkreślić kontekst sytuacyjny, w jakim w tym momencie jest Ukraina w związku z toczącą się wojną. Uważam, że w tej sytuacji wywieranie przez Polskę bardziej zdecydowanych - żeby nie powiedzieć brutalniejszych nacisków byłoby być może niewskazane - powiedział prezes Instytutu Józefa Piłsudskiego prof. Wiesław Wysocki w rozmowie z “Naszym Dziennikiem”.

Wysocki: Rany są wciąż niezabliźnione

Historyk zaznaczył, że chodzi o to, aby w obliczu trwającej wojny nie stawiać drugiej strony pod ścianą. Prof. Wysocki odniósł się jednocześnie do propagandy ukraińskiej, która obywatelom “wprost wciska ideologię hajdamacką, ideologię OUN-UPA, zbrodniarzy nazywając ukraińskimi bohaterami”.

Dodał, że chociaż "po stronie ukraińskiej mamy do czynienia ze stanem pewnej świadomości, z którym sami Ukraińcy muszą sobie poradzić", to niezbędna jest presja z naszej strony.

Co więcej, te rany z uwagi na brak rozliczenia i godnego upamiętnienia ofiar są wciąż niezabliźnione - powiedział historyk.

Polacy mogą żądać Trybunału Międzynarodowego

Prof. Wysocki dodał, że istotnym argumentem może być dla nas fakt, że sami Ukraińcy chcą rozliczyć się z Rosjanami za ich zbrodnie - żądają Trybunału Międzynarodowego.

Powinniśmy także sugerować potrzebę powołania trybunału, który rozliczyłby ukraińskie zbrodnie na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, skoro sami Ukraińcy nie są w stanie się z tym uporać - zaznaczył.

Czytaj także: W Chełmie powstanie skwer Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej? Godna inicjatywa prezydenta Banaszka

“Spotkanie przywódców kościelnych będzie owocne”

Historyk przypomniał, że “wkład w ideę pojednania włożył św. Jan Paweł II - Wielki oraz jego próby poszukiwania pojednania między narodami polskim i ukraińskim”, które zostały zapoczątkowane właśnie przez Niego.

Ufam, że spotkanie przywódców kościelnych polskich i ukraińskich, greckokatolickich, które jest przed nami, będzie owocne w zakresie właśnie pojednania między naszymi narodami - powiedział prof. Wysocki.

Historyk przyznał, że nie oczekuje przełomów, jeśli chodzi o obchody 80. rocznicy zbrodni wołyńskiej.

Powiem uczciwie, że bardziej oczekiwałbym tutaj działania Opatrzności niż ludzkiego czynnika, aczkolwiek jest stosowny czas - także dla Ukraińców, by choćby tytułem doraźnej wdzięczności za zaangażowanie Polski w różnoraki sposób pomocy humanitarnej, militarnej w ich walce ze zbrodniczym agresorem rosyjskim, wykonać taki gest. To dobro, które ich spotkało teraz z naszej strony - a przecież wcale nie musiało - sprawia, że mamy prawo oczekiwać więcej, niż Ukraińcy gotowi są dzisiaj nam dać - powiedział “Naszemu Dziennikowi”.