Kontrowersje wokół śląskiej organizacji. Kontrowersyjny list przypomniany

0
0
0
Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir Putin / Fot. PAP/EPA/GABRIEL GRIGOROV

Związek Ludności Narodowości Śląskiej w 2013 r. wystosował do ambasadora Rosji w Polsce list, w którym prosił o przekazanie rosyjskim władzom ich prośby o “rozważenie możliwości niekierowania rakiet z głowicami jądrowymi w kierunku Śląska”.

  • W środę Andrzej Duda zawetował ustawę, która uznaje język śląski za język regionalny.
  • W 2013 roku Sąd Najwyższy orzekł, że Ślązaków nie można uznać za odrębny naród, dlatego też Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej nie powinno być zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym.
  • Przypominamy list Związku Ludności Narodowości Śląska, który ponad 10 lat temu został skierowany do rosyjskiego ambasadora w Polsce.
  • Zobacz także: Szef NATO chce, aby Sojusz pozwolił Ukrainie atakować cele w Rosji. "Ukraińcy mają prawo do samoobrony"

W środę Andrzej Duda zawetował ustawę, która uznaje język śląski za język regionalny. Wcześniej list otwarty do prezydenta w tej sprawie wystosowało wielu nauczycieli akademickich, historyków i dziennikarzy. Zwrócili oni uwagę między innymi na “niepokojący proces oddzielania Ślązaków od narodu polskiego”.

W 2013 roku Sąd Najwyższy orzekł, że Ślązaków nie można uznać za odrębny naród, dlatego też Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej nie powinno być zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym.

Szukanie pomocy u Rosjan

Jak przypomniał w mediach społecznościowych Bartosz Lewandowski z Instytytutu Ordo Iuris, list Związku Ludności Narodowości Śląska, który ponad 10 lat temu został skierowany do rosyjskiego ambasadora w Polsce, wywołał wiele kontrowersji. Działacze związku proszą w nim o “niekierowanie ewentualnych rakiet z głowicami jądrowymi w kierunku terytorium Śląska” oraz o uznanie Ślązaków za odrębny naród.

W związku z informacjami prasowymi o umieszczeniu przez wojska rosyjskie w Obwodzie Kaliningradzkim rakiet Iskander-M, przystosowanych do przenoszenia głowic nuklearnych, w imieniu Związku Ludności Narodowości Śląskiej zwracamy się do Waszej Ekscelencji o przekazanie władzom Federacji Rosyjskiej naszej prośby o rozważenie możliwości niekierowania tych rakiet w kierunku Śląska - czytamy w liście.

Jak Waszej Ekscelencji zapewne wiadomo, część Górnego Śląska, wbrew swej woli wyrażonej w plebiscycie w 1921 r., trafiła do Polski w wyniku uzgodnień Ligi Narodów. Reszta Górnego Śląska i cały Dolny Śląsk, w ramach zarządu tymczasowego, pod władzę polską trafiły w 1945 r. Chociaż Polska z Niemcami zawarła układ o granicy polsko-niemieckiej w 1990 r., to jednak zrobiono to bez konsultacji z mieszkańcami terenów będących w tymczasowym zarządzie polskim. Dodatkowo Polska zniosła na części Górnego Śląska autonomię, odstępując od warunku przyznania tych ziem Polsce przez Ligę Narodów - piszą Ślązacy. 

"Trudne chwile w kontaktach Ślązaków i Rosjan"

Związek Ludności Narodowości Śląskiej przypomina też o “trudnych” relacjach śląsko-radzieckich. 

Historia zapisała dość trudne chwile w kontaktach Ślązaków i Rosjan. Ślązacy walczyli w ramach wojsk niemieckich w czasie drugiej wojny światowej i niejednokrotnie dopuszczali się okrutności i bestialstwa wobec Rosjan i innych narodów ZSRS. W pamięci Ślązaków pozostaje zaś wywózka kilkudziesięciu tysięcy Niemców i Ślązaków do niewolniczej pracy w ZSRS, z której niewielu wróciło. Wiemy, że doszło do tego za zgodą tzw. Wielkiej Czwórki (ZSRS, USA, Wlk. Brytania, Francja). Chociaż media nie przypominają, to jednak pamiętamy, że Prezydent Federacji Rosyjskiej Borys Jelcyn, jak i Duma przeprosili za ten okres. W 2000 r., kiedy Pan Prezydent Władymir Putin był z wizytą w Polsce, środowisko Ślązaków (obok listu żołnierzy Armii Krajowej) zwróciło się wtenczas do niego z sugestią zadośćuczynienia przez Federację Rosyjską za niewolniczą pracę Ślązaków. Wówczas usłyszeliśmy z ust Pana Prezydenta Władymira Putina o gotowości do zadośćuczynienia. Sprawy Ślązaków niestety reprezentuje państwo polskie i sprawa ta utknęła w tzw. polsko-rosyjskiej komisji do spraw trudnych i od kilkunastu lat jest niezałatwiona - czytamy.

W trakcie obchodów 70. rocznicy wybuchu wojny polsko-niemieckiej w 1939 r., będącej dla Polski początkiem II wojny światowej, zaprotestowaliśmy przeciwko fałszowaniu historii przez Polskę dla potrzeb doraźnych, podkreślając współpracę Polski z Niemcami przed tą wojną. Również w 2008 r. sprzeciwiliśmy się agresji Gruzji na Osetię Południową, za co w Polsce dokonano na nas medialnej nagonki. Protestowaliśmy też, kiedy strona polska samowolnie zamknęła pawilon rosyjski na terenie obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu - piszą działacze związku.

Czytaj także: Podpalenia w Polsce. ABW zatrzymała trzy osoby, wśród nich Polak

Związek: Władze Polski są z natury antyrosyjskie i rusofobiczne

Mamy nadzieję, że Wasza Ekscelencja przekaże naszą prośbę władzom Federacji Rosyjskiej, aby w swoich poczynaniach uwzględniły odrębność Ślązaków od Polaków oraz uwzględniły fakt, że nie mamy wpływu na poczynania władz polskich, które są z natury antyrosyjskie i rusofobiczne. Życie z ciągłym zagrożeniem, zwłaszcza atomowym, nie należy do przyjemności, dlatego też prosimy o przekazanie naszej prośby władzom Federacji Rosyjskiej o niekierowanie ewentualnych rakiet z głowicami jądrowymi w kierunku terytorium Śląska - czytamy w liście do ambasadora Rosji w Polsce.

 

Źródło: info.wiara.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo