• W czwartek podczas szczytu G7 szefowie dyplomacji omówili między innymi kwestię wojny na Ukrainie.
• Podczas rozmów padła między innymi propozycja przekazania Kijowowi baterii Patriot.
• Swoją gotowość wyraził Premier Holandii Mark Rutte, który wezwał pozostałe kraje.
• Zobacz także: Powstaje europejska koalicja poparcia niepodległej Palestyny

W czwartek podczas szczytu G7, w którym uczestniczą szefowie dyplomacji największych światowych gospodarek omówiono kwestię wojny na Ukrainie. Komisarz do spraw dyplomacji Unii Europejskiej Josep Borrell wypowiedział się na temat przekazania Kijowowi baterii Patriot. Jego zdaniem europejskie kraje powinny je przekazać Ukrainie.

Wyjaśnił również, że UE nie powinna liczyć wyłącznie na pomoc Stanów Zjednoczonych. 

Nie możemy liczyć wyłącznie na USA. Powinniśmy wziąć na siebie odpowiedzialność i przestać powtarzać: O, tak, zrobią to Stany Zjednoczone. My powinniśmy to zrobić. Posiadamy Patrioty, systemy obrony przeciwrakietowej. Powinniśmy wyjąć je z hangarów, gdzie są (przechowywane) na wszelki wypadek i wysłać je na Ukrainę, gdzie szaleje wojna. Jestem przekonany, że to zrobimy, ale trzeba tego dokonać szybko - zaznaczył szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.

Czytaj więcej: Kosiniak-Kamysz: Nie zagłosuję za statusem małżeństw dla związków homoseksualnych

Holandia gotowa do przekazania Patriotów?

W środę wieczorem Premier Holandii Mark Rutte, który uczestniczy w nieformalnym szczycie Rady Europejskiej w Brukseli, oświadczył, że jego kraj może zakupić wyrzutnie Patriot od państw niechętnych do przekazania tego uzbrojenia Ukrainie.

Możemy nabyć od nich tę broń i dostarczyć ją Kijowowi. Mamy na to pieniądze - ogłosił szef holenderskiego rządu.

 Przedstawiciele rządu Ukrainy między innymi Minister Spraw Zagranicznych Dmytro Kułeba, od dawna zabiegają w krajach Zachodu o dodatkowe dostawy wyrzutni rakietowych, przede wszystkim systemów Patriot.