• Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku usunęło z wystawy głównej ekspozycje dotyczące św. Maksymiliana Marii-Kolbe, bł. Rodziny Ulmów i rtm. Witolda Pileckiego.
• Prof. Wysocki: To skandal. Usuwa się nasze świętości, wraca stare. Jeśli ktoś robi coś takiego, to kieruje nim antypolskość, nienawiść do polskości i chęć przypodobania się komuś.
• Historyk dodał, że “każdy naród ma swoje zakotwiczenie, swoje dziedzictwo, wiano, którego powinno się pilnować”.
• Zobacz także: Matecki z Suwerennej Polski zawnioskował o uchylenie mu immunitetu

Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku usunęło z wystawy głównej ekspozycje dotyczące św. Maksymiliana Marii-Kolbe, bł. Rodziny Ulmów i rtm. Witolda Pileckiego. Prezes IPN, dr Karol Nawrocki, zwrócił uwagę, że polscy bohaterowie zostali usunięci “po cichu”.

W miejscu, gdzie było wspomnienie bł. rodziny Ulmów, jest czarna dziura. Została czarna ściana zamiast pamięci o tych, którzy ratowali Żydów w czasie II wojny światowej. Z wystawy głównej nowa dyrekcja usunęła także rotmistrza Witolda Pileckiego, a także św. ojca Maksymiliana Kolbe - mówi na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych dr Nawrocki.

Prof. Wysocki: To skandal

Czy wstawiono już Adolfa Hitlera i Stalina? Widocznie zrobiono miejsce dla nich. Do tego powinni powiesić paru volksdeutschów z paszportami polskimi. Byłby wtedy komplet. To skandal. Usuwa się nasze świętości, wraca stare. Jeśli ktoś robi coś takiego, to kieruje nim antypolskość, nienawiść do polskości i chęć przypodobania się komuś. Komu? Nie wiem. Brukseli? Berlinowi? Moskwie? Wszystko jest możliwe - powiedział w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl prof. Wiesław Wysocki.

Historyk dodał, że “każdy naród ma swoje zakotwiczenie, swoje dziedzictwo, wiano, którego powinno się pilnować”. 

Jeśli kradnie się mu jego największe wartości, jego największe osiągnięcia to, czego można się spodziewać. To ewidentne wynaradawianie. Nie można użyć innych słów - dodał.

Czytaj także: Niemcy podrzucają do Polski migrantów. Jest ruch PiS

“Nie będą milczeli”

Zaznaczył, że nie przejdzie obojętnie wokół tej sprawy. 

Jestem wiceprezesem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, ale znając moich kolegów, to nie będą milczeli przy takiej profanacji tego wszystkiego, co jest dla nich święte - stwierdził.