Wspieraj wolne media

PiS chce mieć w każdej z komisji śledczych pięć miejsc. Suski: Z parytetu wychodzi nawet powyżej 4,5

3
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. PAP/Radek Pietruszka

Wciąż nie wiadomo, ile miejsc dla posłów PiS znajdzie się w komisjach śledczych. Posłowie KO mówią o trzech przedstawicielach, co nie podoba się Prawu i Sprawiedliwości - twierdzą, że komisje powinny odzwierciedlać układ sił na sali plenarnej.

  • Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak domagał się, aby jego klub miał proporcjonalną reprezentację w komisjach śledczych. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości są zdania, że powinno im przysługiwać pięć z 11 miejsc.
  • Dariusz Joński z KO powiedział, że “w tej chwili trwają rozmowy, ilu członków komisji będzie miało miejsca”.
  • Dziennikarz Radia Nowy Świat Klaudiusz Slezak zwrócił uwagę, że PiS wykazuje się hipokryzją. Np. w komisji śledczej ds. Amber Gold Platforma Obywatelska dostała jedno miejsce, Prawo i Sprawiedliwość natomiast pięć.
  • Zobacz także: Rada Polityki Pieniężnej: Stopy procentowye NBP pozostają na niezmienionym poziomie

W Sejmie trwają prace nad poselskimi projektami uchwał Koalicji Obywatelskiej dot. powołania trzech komisji śledczych w sprawie afery wizowej, systemu Pegasus oraz organizacji “wyborów kopertowych” w trakcie pandemii koronawirusa.

PiS chce mieć pięć miejsc

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak domagał się, aby jego klub miał proporcjonalną reprezentację w komisjach śledczych. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości są zdania, że powinno im przysługiwać pięć z 11 miejsc. Jeszcze kilka dni temu premier Mateusz Morawiecki powoływał się w tej kwestii na wypowiedzi Trybunału Konstytucyjnego, ustawy oraz regulaminy.

Dariusz Joński z KO powiedział, że “w tej chwili trwają rozmowy, ilu członków komisji będzie miało miejsca”.

Słyszałem o trzech przedstawicielach i my ten parytet zachowamy, uczciwy parytet - dodał.

Zaznaczył, że opozycja nie zgodzi się na każdą osobę, którą PiS zgłosi, ponieważ nie wyobraża sobie, żeby w komisji śledczej zasiadała osoba, która ma być przesłuchiwana.

Suski: Nie będziemy brać udziału w łamaniu prawa

Marek Suski z PiS nie zgadza się z przydziałem trzech osób z jego klubu na komisję. Dodał, że “z parytetu wychodzi nawet powyżej 4,5”.

Jeżeli będzie złamany parytet, to będzie złamana ustawa i nie będziemy brać udziału w łamaniu prawa - zaznaczył.

Czytaj także: Rzecznik MŚP chce ograniczenia cen energii dla firm w 2024 r. "Polskim firmom może grozić bankructwo"

Slezak: A jak było z układami sił w innych komisjach śledczych?

Dziennikarz Radia Nowy Świat Klaudiusz Slezak zwrócił uwagę, że “PiS bardzo dużo mówi o parytetach (liczbie miejsc) w komisjach śledczych”, partia zaznacza, że powinny one odzwierciedlać układ sił na sali plenarnej. 

Tymczasem w komisji śledczej ds. Amber Gold Platforma Obywatelska dostała jedno miejsce, Prawo i Sprawiedliwość natomiast pięć. To samo tyczyło się komisji śledczej ds. VAT - PO jeden członek, a PiS pięć członków.

Pamiętam, że jak była komisja VAT-owska, a Koalicja Obywatelska miała drugi największy klub, to dostała jednego przedstawiciela - powiedział Joński.

Źródło: tvp.info, x.com

Sonda
Wczytywanie sondy...
3
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo