Papierowe słomki od wielu lat uprzykrzają życie wielu konsumentom. Zdaniem ekoterrorystów miały one uchronić Ziemię. Naukowcy mają co do tego spore wątpliwości
Papierowe słomki do napojów już od kilku lat dają się we znaki konsumentom. Miały one uchronić Ziemię przed zużytymi plastikowymi słomkami Jednak Belgijscy naukowcy postanowili przebadać 39 rodzajów słomek wykonanych z innych tworzyw niż plastik. Wyniki ich badań są uderzające dla ekoterrorystów.
- Od wielu lat konsumenci muszą się zmagać z papierowymi słomkami, które nie nadają się do picia napojów.
- Inni zaś w zamian za papierowe słomki korzystają z takich, z których można spożywać napoje wielokrotnie.
- Belgijscy naukowcy postanowili się więc przyjrzeć tym słomkom pod kątem bezpieczeństwa dla zdrowia i życia konsumentów.
- Zobacz także: Coraz więcej spraw przeciwko lekarzom, którzy "radzili" zmianę płci. "Dzieciństwo zrujnowane przez interwencje medyczne"
Belgijscy naukowcy, jak podaje "Daily Mail" przebadali 39 rodzajów słomek z bambusa, papieru i metalu, kupionych w sklepach, bądź wziętych z restauracji. Nikt bowiem do tej pory nie sprawdził zawartości substancji perfluoroalkilowych w tych przedmiotach. Uczeni doszli bowiem do szokujących wniosków.
Okazuje się, że substancje te, które mają sprawiać, że produkty są odporne na wodę, temperaturę i plamy są szkodliwe dla środowiska i ludzi. Nie dość, że w środowisku rozkładają się przez tysiące lat, to w organizmach ludzi mogą zwiększać odporność na szczepionki, zwiększać poziom cholesterolu, uszkadzać wątrobę, a także powodować raka nerek i jąder.
Czytaj więcej: Droga zniszczy największy las w okolicach Wrześni. Burmistrz głuchy na głosy mieszkańców?
Papierowe słomki zagrażają zdrowiu konsumentów
Według uczonych, 69 proc. przebadanych słomek zawierała te substancje - bezpieczne były jedynie metalowe, a najwięcej szkodliwych substancji było w tych z papieru.
Słomki z papieru czy bambusa miały być bardziej przyjazne środowisku niż te z plastiku. Okazuje się to jednak nieprawdą - wytłumaczył dr Thimo Groffen z uniwersytetu w Antwerpii.
Naukowcy uspokajają jednak, że jeśli do tej pory używaliśmy tych słomek, to nie musimy się bać. Stężenie PFAS w tych przedmiotach nie jest zabójcze, ale jeśli będziemy przez lata używać ich często, to poziom szkodliwych chemikaliów będzie rósł. Dlatego radzą, by nosić ze sobą własne, metalowe rurki do picia, albo w ogóle zrezygnować ze słomek.
W maju 2019 roku Unia Europejska przyjęła dyrektywę dotyczącą jednorazowych plastikowych produktów, która zakłada zakaz stosowania plastikowych słomek oraz innych jednorazowych plastikowych produktów. Dyrektywa ma na celu ograniczenie negatywnego wpływu plastikowych odpadów na środowisko, szczególnie na morza i oceany.
Źródło: wiadomosci.dziennik.pl, dailymail.co.uk