Papierowe kubki szkodliwe dla środowiska i ludzi? Naukowcy po wielu latach odkrywają prawdę o tym zamiennikach. "Bioplastiki nie rozkładają się w środowisku"
Zastąpienie plastikowych kubków papierowymi może wcale nie pomagać środowisku. Choć papier szybko się rozkłada to użycie go wymaga nasączenia szkodliwymi związkami chemicznymi.
- W ostatnim czasie papierowe zamienniki dla słomek, sztućców i kubków nie przeżywają najlepszego okresu.
- Lobbyści z kręgów pseudoekologicznych postulują, aby plastikowe przedmioty zastępować papierowymi, jak się okazuje, nie jest to najlepsze rozwiązanie.
- Naukowcy odkryli ostatnio, że bioplastik wykorzystywany do pokrywania kubków do kawy nie jest w pełni biodegradowalny.
- Zobacz także: Śmierć Prigożyna w katastrofie lotniczej. Putin weźmie udział w pogrzebie dawnego przyjaciela? Pieskow: "Obecność prezydenta Putina nie jest przewidziana"
Rosnąca liczba doniesień na temat gromadzącego się w środowisku i organizmach żywych plastiku spowodowała przyspieszenie prac nad alternatywnymi rozwiązaniami. Jednym z nich jest zastąpienie tworzyw sztucznych papierem np. do produkcji kubków. Papierowe odpowiedniki sztućców i innych przedmiotów nie przeżywają ostatnio dobrego czasu. Naukowcy po przyjrzeniu się papierowym słomkom, wzięli się za zbadanie papierowych kubków.
Naukowcy z Uniwersytetu w Goteborgu wskazują na ryzyko związane z coraz częściej używanymi papierowymi kubkami, postrzeganymi jako ekologiczne. W serii eksperymentów przetestowali oni wpływ zawartych w różnych tych produktach substancji na larwy komarów.
Pozostawiliśmy plastikowe i papierowe kubki w mokrych osadach i w wodzie, aby zobaczyć, jak uwalniające się z nich różne związki chemiczne oddziałują na larwy. Wszystkie kubki negatywnie wpłynęły na wzrost larw - przekonuje prof. Bethanie Carney Almroth autorka badania opisanego w periodyku "Environmental Pollution".
Z wiadomych względów papier nie jest wodoodporny, dlatego jego powierzchnię trzeba pokryć inną substancją. Zwykle stosuje się powłokę z bioplastiku uzyskiwanego najczęściej z kukurydzy. Choć uznawany jest za materiał biodegradowalny, to według nowego badania jest też toksyczny dla środowiska.
Bioplastiki nie rozkładają się w środowisku, np. w wodzie, efektywnie. Istnieje ryzyko, że powstaną z nich cząstki mikroplastiku, które zostaną spożyte przez różne stworzenia, w tym ludzi – tak, jak ma to miejsce w przypadku innych rodzajów tworzyw. Bioplastik zawiera przynajmniej tyle samo toksycznych substancji, co zwykły plastik. Niektóre obecne w plastiku substancje są znane ze swojej toksyczności. Na temat innych brakuje nam wiedzy. Papierowe opakowania, podobnie jak wykonane z innych materiałów, też mogą więc stwarzać zagrożenie dla zdrowia. Staje się to coraz częstsze. Z plastikiem i towarzyszącym mu substancjom mamy coraz szerszy kontakt także za pośrednictwem jedzenia - wyjaśniła.
Czytaj więcej: Żydowski oszust finansowy narzeka na więzienne warunki. Brakuje mu ulubionej diety. Nie chce jeść tych samych dań co współosadzeni
Naukowcy namawiają do zmiany przyzwyczajeń
Bethanie Carney Almroth przekonuje, że ludzie powinni zmienić swoje przyzwyczajenia. Jako przykład podała poranną kawę kupowaną w jednorazowych kubkach w lokalnych kawiarniach, czy innych punktach sprzedaży. Jej zdaniem warto zaopatrzyć się we własny np: porcelanowy kubek i w nim poprosić o zaparzenie kawy.
Kiedy po II wojnie światowej na rynek trafiły produkty jednorazowe, prowadzone były duże kampanie, aby przyzwyczaić ludzi do wyrzucania tych produktów. To było dla nas nienaturalne! Teraz musimy wrócić do poprzednich nawyków i odejść od kultury produktów jednorazowych. Lepiej będzie, jeśli weźmiesz ze sobą własny kubek, kupując kawę na wynos. A może nawet znajdź chwilę, usiądź i wypij swoją kawę z porcelanowego kubka – mówi ekspertka.
Organizacja Narodów Zjednoczonych pracuje nad porozumieniem odnośnie ograniczenia zanieczyszczenia plastikiem. Prof. Carney Almroth jest członkiem naukowego ciała doradczego uczestniczącego w tych pracach Scientists Coalition for an Effective Plastics Treaty.
W SCEPT domagamy się wprowadzenia wymogów transparentności w przemyśle plastikowym, które zmuszą do jasnego raportowania, jakie chemikalia zawiera każdy produkt, podobnie jak to ma miejsce w przemyśle farmaceutycznym. Jednak głównym celem naszej pracy jest minimalizacja produkcji plastiku - zaznaczyła naukowiec.
Źródło: radiomaryja.pl