Nowojorska ława przysięgłych orzekła w sprawie Donalda Trumpa. Były prezydent zapowiedział dalszą walkę o sprawiedliwość. "Kłamliwe oskarżenia"
W latach 90. były prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump miał napaść seksualnie na pisarkę E. Jean Carroll. Nowojorska ława przysięgłych we wtorek wydała wyrok w tej sprawie.
- Były prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump został oskarżony przez nowojorską prokuraturę o napaść seksualną na pisarkę E. Jean Carroll.
- Do rzekomego przestępstwa miało dojść w latach 90, choć poszkodowana nie potrafiła określić precyzyjnie daty zdarzenia.
- We wtorek nowojorska ława przysięgłych wydała wyrok w tej sprawie. Natomiast Trump zapowiedział dalszą walkę o sprawiedliwość.
- Zobacz także: Porażka rosyjskiego ambasadora w Polsce. Andriejew nie mógł złożyć kwiatów na cmentarzu radzieckim w Warszawie. Strona rosyjska odgraża się Polsce
Ława przysięgłych w nowojorskim sądzie zdecydowała o przyznaniu pisarce E . Jean Carroll 5 mln dolarów odszkodowania. Były prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump, który zapowiedział walkę o reelekcję w wyborach w 2024 r., złoży apelację. Informację tę przekazał mediom jego rzecznik Steven Cheung. Trump nie będzie musiał wypłacić odszkodowania do czasu, gdy sprawa będzie pozostawać w toku apelacji.
Carroll zeznała podczas procesu cywilnego, że Trump zgwałcił ją w garderobie domu towarowego Bergdorf Goodman na Manhattanie w 1995 lub 1996 roku, a następnie zaszkodził jej reputacji, pisząc w październiku 2022 roku na swojej platformie Truth Social, że jej twierdzenia były całkowitym oszustwem, mistyfikacją i kłamstwem.
Dziewięcioosobowa ława przysięgłych nie stwierdziła, że Donald Trump zgwałcił pisarkę, ale napadł seksualnie na kobietę. Natomiast biznesmen i polityk był nieobecny przez cały proces, który rozpoczął się 25 kwietnia. Wtorkową decyzję sądu nazwał hańbą.
Absolutnie nie mam pojęcia, kim jest ta kobieta - napisał na Truth Social były prezydent USA Donald Trump.
Amerykanie mają dość rządów Bidena
25 kwietnia prezydent USA Joe Biden oficjalnie potwierdził, że będzie ubiegał się o reelekcję w 2024 roku. W mediach społecznościowych urzędującego prezydenta opublikowano krótkie nagranie w którym zachęca on Amerykanów do poparcia jego kandydatury. Wiadomo, że o start z ramienia partii republikańskiej będzie ubiegał się były prezydent USA Donald Trump. Washington Post-ABC News przeprowadziło sondaż dotyczący preferencji wyborczych Amerykanów. W badaniu wygrywa były prezydent USA. Na Donalda Trumpa zagłosowało 49 proc. Amerykanów, podczas gdy na Bidena - 42 proc.
Co ciekawe, większość badanych jest też zdania, że administracja Trumpa lepiej sobie radziła z gospodarką. Aż 54 proc. respondentów poparło w tej kwestii kandydata partii republikańskiej, podczas gdy Bidena – zaledwie 36 proc.
Większość respondentów jest również zdania, że Trump lepiej pełniłby urząd ze względu na młodszy wiek. 54 proc. ankietowanych wskazuje, że Trump lepiej poradziłby sobie jako prezydent ze względu na bystrość umysłu. a 64 proc. wskazało na lepszą formę fizyczną kandydata Republikanów.
Źródło: dorzeczy.pl, cnn.com