Niemcy przyjrzą się skardze Polski ws. odpadów? "Odpowiedzialność spoczywa na krajach związkowych"

1
0
8
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

Nadszedł czas, aby dokładnie przyjrzeć się treści skargi, która została nam przedstawiona - powiedział rzecznik niemieckiego Ministerstwa Ochrony Środowiska w rozmowie z Polsat News.

  • Rzecznik: Jeżeli weźmiemy pod uwagę egzekwowanie prawa, prowadzenie śledztw, a ostatecznie wydanie polecenia zwrotu nielegalnie wywiezionych odpadów, odpowiedzialność spoczywa na poszczególnych krajach związkowych.
  • Dodał, że Berlin wie, iż funkcjonują przepisy regulujące procedurę zwrotu nielegalnie wywiezionych odpadów.
  • Rzecznik został zapytany również o kwestię 35 tysięcy ton nielegalnych odpadów, porzuconych w siedmiu składowiskach.
  • Zobacz także: Taki wizerunek Polski buduje Lewica za granicą: "Mówiłyśmy, w jak opresyjnym kraju teraz żyją Polki"

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała w środę, że Polska złożyła przeciwko Niemcom skargę do Komisji Europejskiej za nielegalnie przywiezione do naszego kraju niebezpieczne odpady. Wyjaśniła również, że to pierwszy krok przed dalszym postępowaniem w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Jednocześnie apelujemy do naszego niemieckiego partnera (…) o zabranie niemieckich śmieci. Polski podatnik nie może płacić za wywóz, za zagospodarowanie niemieckich śmieci - powiedziała.

Po złożeniu wniosku przez Polskę Komisja Europejska będzie miała trzy miesiące na ustosunkowanie się do złożonej skargi. Jest ona pierwszym etapem postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości.

Berlin odpowiada 

Niemcy odniosły się do skargi, którą Polska złożyła do KE w sprawie odpadów

Jeżeli weźmiemy pod uwagę egzekwowanie prawa, prowadzenie śledztw, a ostatecznie wydanie polecenia zwrotu nielegalnie wywiezionych odpadów, odpowiedzialność spoczywa na poszczególnych krajach związkowych. Angażujemy się w te kwestie w sposób nieformalny, co już wielokrotnie podkreślałem, starając się pomagać tam, gdzie tylko to możliwe - powiedział Christoper Stolzenberg, rzecznik niemieckiego Ministerstwa Ochrony Środowiska, z którym skontaktował się Polsat News.

Czytaj także: Szydło o cynicznym działaniu Niemiec i Francji ws. importu zboża z Ukrainy

Niemcy przyjrzą się skardze

Rzecznik poinformował, że Berlin wie o tym, że poszczególne landy są zaangażowane w te działania oraz, że funkcjonują przepisy regulujące procedurę zwrotu nielegalnie wywiezionych odpadów. 

W związku z tym, nadszedł czas, aby dokładnie przyjrzeć się treści skargi, która została nam przedstawiona - stwierdził.

Rzecznik został zapytany również o kwestię 35 tysięcy ton nielegalnych odpadów, porzuconych w siedmiu składowiskach. Stolzenberg zaznaczył, że słyszał o tym “jedynie z publikacji i wypowiedzi rządu polskiego”. 

Nie dysponujemy tymi danymi, gdyż nie jest to w naszej gestii. Odpowiedzialność za śledzenie, prowadzenie dochodzeń oraz wydawanie odpowiednich instrukcji zwrotu spoczywa na krajach związkowych - powiedział.

Źródło: polsatnews.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
1
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo